Po serii słabszych występów i trzech kolejnych porażkach, siatkarki MKS-u IgnerHome Volley Świdnica wróciły na zwycięską ścieżkę w rozgrywkach grupy trzeciej II ligi. Wygrana smakuje tym bardziej, że odniesiona została na parkiecie wicelidera tabeli.
Przed tym spotkaniem w znacznie lepszych nastrojach były miejscowe, które mając w swoim dorobku dwie wygrane i dwie porażki po tie-break’ach plasowały się na drugiej pozycji w tabeli. Podopieczne Mateusza Dąbrowskiego po zwycięstwie na inaugurację z #Volley’em II Wrocław, poniosły następnie trzy przegrane – z Katowicami, Nysą i Aleksandrowem Łódzkim. Świdniczanki liczyły na przełamanie kiepskiej serii i to im się udało. Spotkanie było niesłychanie zacięte, ale udało się je zamknąć w trzech partiach. W pierwszej odsłonie długo przyszło nam czekać na triumfatora premierowej części gry. Po długiej i wyczerpującej grze na przewagi, górą były przyjezdne (31:29). Drugi set był niemniej zacięty. Podobnie jak w pierwszym, lepiej w końcówce spisały się nasze siatkarki, wygrywając 25:23. W trzeciej i jak się okazało ostatniej partii udało się postawić kropkę nad „i”. Świdniczanki wygrały już pewniej – 25:19, a w całym spotkaniu 3:0. Dzięki temu zwycięstwu drużyna trenera Dąbrowskiego zaliczyła awans na czwartą pozycję w tabeli, mając w swoim dorobku dwie wygrane i trzy porażki. Mamy jak dotąd rozegrane jednak więcej spotkań od niemalże wszystkich ligowych rywalek. Tylko siewierzanki wystąpiły na parkiecie również pięciokrotnie.
6. kolejka:
Jedynka Siewierz – Volley Świdnica 0:3 (29:31, 23:25, 19:25)
Łaskovia Łask – #Volley II Wrocław – mecz przełożony
MKS II Kalisz – MKS Dąbrowa Górnicza – mecz przełożony
Chełmiec Wałbrzych – Sobieski Oława – mecz przełożony
NTSK Nysa – pauza
/MDvR/