Radni sejmiku dolnośląskiego przyznali noblistce Oldze Tokarczuk oraz biskupowi seniorowi Ignacemu Decowi tytuły honorowych obywateli Dolnego Śląska. Czwartkowemu głosowaniu towarzyszyła ożywiona dyskusja nad wyróżnieniem pierwszego biskupa świdnickiego. – Swoją działalnością, swoimi wypowiedziami i swoją postawą jest zaprzeczeniem tych wartości, które prezentuje Olga Tokarczuk – wskazywał radny Marek Łapiński, były marszałek województwa. – Bez wątpienia ma on swoje zasługi dla Dolnego Śląska – kontrował radny Dariusz Stasiak.
– Zwykle nadanie tytułu honorowego obywatela Dolnego Śląska było wydarzeniem w historii sejmiku, naszego samorządu i regionu, które łączyło, które mimo różnic politycznych budowało wspólnotę. Właśnie po to uchwaliliśmy święto województwa, aby tego dnia rokrocznie nagradzać naszych wybitnych obywateli – postaci, które dla regionu są istotne, które kształtowały jego historię, kształtują jego teraźniejszość i kształtować będą jego przyszłość. Dlatego oczywistym było to, że w roku 2020 nasza noblistka Olga Tokarczuk stanie się kandydatką zgłoszoną przez sejmik do tytułu honorowego obywatela Civi Honorario. Zgodnie z zapowiedzią klubów Koalicji Obywatelskiej i Nowoczesnej Plus stało się tak 31 marca. Taka kandydatura została zgłoszona. Odbyło się to bez większych kontrowersji, gdy nagle na dwa dni przed posiedzeniem kapituły Civi Honorario otrzymaliśmy maila z wnioskiem klubu PiS o nadanie tytułu biskupowi Ignacemu Decowi. Byliśmy zaskoczeni, bowiem potraktowaliśmy tę kandydaturę nie jako chęć nagrodzenia kolejnej wybitnej osoby, tylko jako kandydaturę zgłoszoną w kontrze do Olgi Tokarczuk – mówił podczas czwartkowych obrad radny Marek Łapiński.
– Swoją działalnością, swoimi wypowiedziami, swoją postawą biskup Dec jest zaprzeczeniem tych wartości, które prezentuje Olga Tokarczuk – dodał Łapiński. Stwierdził też, że słowa wypowiadane przez biskupa Deca „dzielą, odtrącają od Kościoła część katolików i nie są słowami budującymi jedność i wspólnotę chrześcijańską”. Z tego względu jedyną kandydaturą do tytułu Civi Honorario powinna być noblistka Olga Tokarczuk. – Nie chcemy brać udziału w głosowaniu, które jest pod względem formalnym narzucone, wątpliwe i krytykowane przez opinię publiczną. W takim głosowaniu część opozycyjna sejmiku nie może wziąć udziału – zaznaczył.
Takie stanowisko wywołało reakcję radnych klubu Bezpartyjni Samorządowcy. – Mamy do czynienia z próbą stygmatyzowania osoby, bez wskazania konkretnych powodów czy okoliczności, w związku z którymi ma to miejsce. Opinia publiczna to fajne sformułowanie, które pasuje do wszystkich okoliczności. Ja nie widziałem jakiegoś spektakularnego przejawu sprzeciwu opinii publicznej wobec tej kandydatury – twierdził radny Dariusz Stasiak. – Absolutnie nie kwestionuję zasług dla kultury polskiej i wartości nagrody Nobla, którą otrzymała pani Olga Tokarczuk. Próba dyskredytowania drugiej kandydatury w oparciu o próbę wszczęcia debaty: co jest lepsze, co jest ważniejsze, co jest wyższe rangą? – jest nie fair wobec drugiego kandydata. Bez wątpienia ma on swoje zasługi dla Dolnego Śląska, bez wątpienia życiorys i osiągnięcia naukowe, które z jednej strony są wybitne a z drugiej mogą być niedoceniane, można zestawiać z ocenami i opiniami jakie są formułowane wobec twórczości pani Olgi Tokarczuk – mówił Stasiak.
Wątpliwości dotyczące uhonorowania dwóch osób w jednym roku zgłosił klub Nowoczesna Plus. – Zazwyczaj tytuł ten otrzymuje tylko jedna osoba i naszym zdaniem Olga Tokarczuk, laureatka nagrody Nobla, jest idealną kandydatką do tego zaszczytnego tytułu. Jest związana z Wrocławiem, z Dolnym Śląskiem, ukazuje nasz region jako miejsce wyjątkowe, wielokulturowe oraz wielowymiarowe – tłumaczyła Magdalena Piasecka. – Nasze wątpliwości co do kandydatury biskupa Ignacego Deca budzą jego wypowiedzi, które – w tak trudnym dla naszego społeczeństwa czasie – zamiast łączyć, dzielą. Przytoczę kilka znaczących wypowiedzi, chociaż jest ich oczywiście więcej. Biskup Dec wygłosił na Jasnej Górze kontrowersyjne kazanie, w którym uznał, że nagroda Nobla oraz Oscar dostają wyłącznie twórcy, którzy nie sprzeciwiają się gender i LGBT. W tej samej wypowiedzi zapłodnienie in-vitro powiązał z aborcją. Biskup publicznie powiedział, iż gender jest gorsze niż głód – wyliczała radna.
– Nie chcę opierać swojej argumentacji na negowaniu poszczególnych wypowiedzi biskupa Deca, które tym podstawowym wartościom zaprzeczają i urągają. W tych wypowiedziach zabrakło po prostu szacunku dla człowieka, zabrakło życzliwości, zrozumienia i wsparcia. W żaden sposób nie podważamy dorobku biskupa Deca, niemniej jednak w naszej ocenie tytuł honorowego obywatela Dolnego Śląska powinna w tym roku uzyskać Olga Tokarczuk – podsumowała Piasecka.
Za przyznaniem biskupowi Ignacemu Decowi tytułu honorowego obywatela Dolnego Śląska „Civi Honorario” zagłosowało 21 radnych sejmiku. Nikt nie był przeciw i nie wstrzymał się od głosu. Pozostali radni nie wzięli udziału w głosowaniu.
Za przyznaniem tytułu noblistce Oldze Tokarczuk zagłosowało 32 radnych. Również w tym przypadku żaden z samorządowców nie opowiedział się przeciw kandydaturze, ani nie wstrzymał się od głosu.
Tytuł honorowego obywatela Dolnego Śląska przyznano dotychczas m.in. kardynałowi Henrykowi Gulbinowiczowi, Władysławowi Bartoszewskiemu, siedmiu ofiarom katastrofy samolotu pod Smoleńskiem (Lechowi Kaczyńskiemu, Ryszardowi Kaczorowskiemu, Jerzemu Szmajdzińskiemu, Aleksandrze Natalli-Świat, Władysławowi Stasiakowi, Tomaszowi Mercie, Robertowi Grzywnie, Janinie Natusiewicz-Mirer), Władysławowi Frasyniukowi i Kornelowi Morawieckiemu, czy też Janowi Miodkowi.
Michał Nadolski
[email protected]