Do wyjątkowo groźnego zdarzenia doszło w miniony weekend w rejonie ronda Ireny Sendlerowej w Świdnicy. Przed jadącą karetkę pogotowia wtargnął mężczyzna, który zmusił kierowcę do zatrzymania się, a następnie zaatakował lekarza. Na miejscu interweniowali świdniccy strażnicy miejscy.
Do napaści na zespół pogotowia ratunkowego doszło w sobotę, 25 lipca. – Przed ciosami napastnika lekarz zasłonił się terminalem służącym do kontaktu z Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Urządzenie zostało zniszczone. Dyżurny straży miejskiej, który otrzymał zgłoszenie od przypadkowego świadka, natychmiast skierował na miejsce radiowóz. Gdy strażnicy dojechali nad zalew szybko obezwładnili mężczyznę – relacjonuje Edward Świątkowski, kierownik prewencji świdnickiej Straży Miejskiej
Nikt z załogi karetki nie doznał poważnych obrażeń. – Strażnicy, którzy ujęli mężczyznę stwierdzili, że w czasie napaści posługiwał się on kastetem z wysuwanym ostrzem. Napastnik został zatrzymany, a za swój czyn odpowie przed Sądem Rejonowym w Świdnicy – dodaje Świątkowski.
/Straż Miejska w Świdnicy, opr. mn/