Trwa ustalenie przyczyn katastrofy ultralekkiego śmigłowca, który we wtorkowy wieczór rozbił się na obrzeżach Strzegomia. W wyniku wypadku zginęły dwie osoby. Po dwudniowych oględzinach przeprowadzanych przez śledczych, wrak maszyny został wywieziony z miejsca tragedii i przekazany ekspertom z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Do tragedii doszło 30 czerwca o godzinie 20.23, w rejonie ulic Armii Krajowej i Winogronowej w Strzegomiu, niedaleko drogi krajowej nr 5. Na miejsce wypadku skierowano 7 zastępów straży, policję oraz pogotowie ratunkowe. – Nie doszło do pożaru, jednak musieliśmy zabezpieczyć teren dlatego, że nastąpił dość duży wyciek paliwa. Był to dwuosobowy, ultralekki śmigłowiec. Z niewiadomych przyczyn w dość szybkim tempie spadł na ziemię. W wyniku zdarzenia śmierć poniosło dwóch mężczyzn w średnim wieku – mówił Paweł Szydłowski z PSP w Świdnicy. Zmarli mieli 46 i 48 lat.
Od wtorku na miejscu katastrofy pracowali śledczy wraz z biegłym z zakresu medycyny sądowej, którzy przeprowadzili oględziny ujawnionych zwłok pasażera i pilota śmigłowca. – Biegli pracowali na miejscu zdarzenia przez dwa dni. Wczoraj przeprowadzono w sposób szczegółowy oględziny wraku. W tych oględzinach brali udział członkowie komisji ds. wypadków lotniczych z Warszawy oraz prokurator. Celem tych czynności był przede wszystkim dokładne zbadanie wraku pod kątem ustalenia w przyszłości przyczyny katastrofy, a także zabezpieczenie śladów biologicznych i śladów daktyloskopijnych, żebyśmy mogli ustalić, kto był pilotem, a kto był pasażerem. Te materiały udało się nam wczoraj zabezpieczyć – wyjaśnia Marek Rusin, Prokurator Rejonowy w Świdnicy.
– Po wykonaniu tych czynności, formalnie i zgodnie z procedurami przekazaliśmy wrak Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Oni w tej chwili będą prowadzić swoje czynności, po zakończeniu których mogą wydać opinię, mogą wydać raport – zależnie od przepisów pozwalających na dokonanie kategoryzacji tego zdarzenia – dodaje Rusin. Śledztwo lotniczej komisji toczy się odrębnie od śledztwa prokuratury. – Raport PKBWL będzie jednym z dowodów w naszym postępowaniu. Po jego otrzymaniu dokonamy oceny, czy jest on wystarczający, czy też będziemy powoływać biegłego z zakresu lotnictwa – zaznacza prokurator.
Wczoraj w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu została przeprowadzona sekcja zwłok zmarłych mężczyzn, która potwierdziła, że doznali oni wielonarządowych obrażeń ciała. Na szczegółowe wyniki, w tym wyniki badania toksykologicznego, trzeba jeszcze zaczekać.
/mn/
fot. KP PSP Świdnica