21-latka z Marcinowic, dla której w błyskawicznym tempie zebrano ponad pół miliona złotych na operację guza mózgu, jest po pierwszym zabiegu. Lekarze w Polsce już rozkładali ręce. Nadzieja na wyzdrowienie jest teraz większa!
Justyna Ciok razem z tatą Mariusz Ciok pozdrawiają Was z Hannoweru. To oznacza tylko jedno – pierwsza z zaplanowanych operacji się udała!!! Justynka powolutku dochodzi do siebie. Potrzebuje jeszcze chwili na regenerację, ale neurochirurdzy są bardzo zadowoleni z przebiegu zabiegu. Co za RADOŚĆ. Oby tak dalej! Tylko do przodu! Walczcie kochani – taki pełen radości wpis zamieściła wraz ze zdjęciem Justyny i jej taty Fundacja „Zobacz mnie”, której Justyna jest podopieczną.
Informacja o tym, że cierpiąca od 2016 roku na złośliwy nowotwór 21-latka bez natychmiastowej pomocy lekarzy z Hannoveru może nie przeżyć, poruszyła tysiące serc. W kilka dni zebrano znacznie więcej niż prosiła rodzina dziewczyny. Tłumy pojawiły się na błyskawicznie zorganizowanym festynie w Marcinowicach.
Justyna, gdy wyzdrowieje, marzy o dalekich podróżach i zdobyciu prawa jazdy na motocykl.
/asz/