Każdego dnia poświęca kilka godzin, by oczyszczać lasy, przydrożne rowy, łąki i rzeki z odpadów, nawiezionych przez nieodpowiedzialnych ludzi. Jest skrupulatny i skuteczny. Waldemar Woźniak z Pszenna swoją emeryturę dedykował Ziemi. Jego trud spotyka się z entuzjastycznymi reakcjami. Teraz każdy może wesprzeć ekologa nie tylko pochwałą.
Emerytowany pocztowiec już blisko dwa lata sprząta tereny w gminach Świdnica, Marcinowice, Jaworzyna Śląska, Mietków, Świebodzice. Sam wypatruje śmietnisk, ale reaguje też na każde zgłoszenie. Jego nieprzejednana walka o środowisko zyskała mu uznanie nie tylko w Polsce. Reportaże o Waldemarze Woźniaku przygotowali dziennikarze z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Gościł w największych stacjach radiowych i telewizyjnych w Polsce. – Zależy mi na tym, żeby ludzie uszanowali te miejsca, które już zostały wysprzątane. Jest już trochę lepiej – mówi Waldemar Woźniak, ale codziennie znajduje nowe miejsca, gdzie leżą tony starych opon, mebli, plastiku.
Jego postawa zwróciła uwagę Przemysława Pyziela, współzałożyciela platformy crowfundingowej, która promuje i otwiera drogę do finansowego wsparcia dla projektów ekologicznych. Platformę stworzyła grupa znajomych, którzy – podobnie jak Waldemar Woźniak, spontanicznie sprzątali śmieci z lasów i innych terenów zielonych. Planetheroes.pl działa globalnie. Mogą z niej korzystać osoby ze 140 krajów, zgłaszając własne projekty. Każdy w wygodny sposób może pomóc społecznikom, wpłacając datki.
Przemysław Pyziel przyjechał na jedną z wielu akcji Waldemara Woźniaka. Mieszkaniec Pszenna wspólnie z wędkarzami sprzątał rzekę Piławę. Udało się już usunąć gigantyczny zator ze śmieci w okolicach Grodziszcza, a teraz podobne prace toczą się w Jakubowie.
– Żyję z emeryckiej wypłaty, dlatego trudno mi jest zaopatrzyć się w odpowiednią liczbę plastikowych worków czy narzędzi do sprzątania. Dlatego o pomoc proszę lokalne służby drogowe. Czasem je dostaję, ale czasem muszę za nie płacić sam – podobnie jak za wywóz śmieci czy dużych gabarytów. Nie czuję się bohaterem – robię to, bo od dziecka nauczono mnie ciężkiej pracy, a dbanie o środowisko uważam za mój obowiązek – podkreśla Waldemar Woźniak. Pracę społecznika doceniają m.in. gmina Świdnica i Służba Drogowa Powiatu Świdnickiego, które natychmiast po zebraniu odpadów zapewniają ich wywóz, przekazują Waldemarowi Woźniakowi worki i rękawice. Niestety, nie wszędzie bezpłatna praca jest doceniana. Wójt gminy Marcinowice do dzisiaj nie zlecił wywozu odpadów, które Waldemar Woźniak wspólnie ze strażakami zebrał w połowie maja w zagajniku w Zebrzydowie.
Pracę społecznika docenili twórców platformy Planet Hrroes, od których ekolog otrzymał 1000 złotych na zakup worków, rękawic czy opłacenie wywozu odpadów. To zachęta także dla innych osób, które nie mogą zaangażować się w sprzątanie, ale chcą wesprzeć społecznika z Pszenna. Wpłat można dokonywać na planetheroes.pl
/asz/