Strona główna 0_Slider Po kwietniowym blamażu pieniądze na zabytki nadal nieprzyznane

Po kwietniowym blamażu pieniądze na zabytki nadal nieprzyznane

14

Podczas XVII sesji tej kadencji Rady Miejskiej radni mieli głosować projekt uchwały o dotacjach na remonty obiektów zabytkowych w Świdnicy. Projekt pod głosowanie nie trafił po tym, gdy okazało się, że najwięcej ma otrzymać kamienica, w której mieszkanie kupił mąż prezydent Świdnicy Beaty Moskal-Słaniewskiej. Do dzisiaj zapisane w budżecie miasta środki nie zostały przyznane.


Kamienica przy pl. 1000-lecia Państwa Polskiego 2

Na 20 kwietnia datowany jest wniosek prezydent Beaty Moskal-Słaniewskiej o „wprowadzenie do porządku obrad XVII Sesji Rady Miejskiej w Świdnicy, planowanej na dzień 24 kwietnia 2020 r., projektu uchwały w sprawie udzielenia z budżetu Miasta Świdnicy na 2020 r., dotacji celowych na planowane prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane przy zabytkach zlokalizowanych na terenie Świdnicy, wpisanych do rejestru zabytków lub znajdujących się w gminnej ewidencji zabytków.” Do wniosku załączony był projekt uchwały, przewidujący podział 470 tysięcy złotych na zaledwie 4 z 83 zgłoszonych zadań. Najwięcej pieniędzy miało trafić do wspólnoty mieszkaniowej z placu 1000-lecia Państwa Polskiego 2. W tej samej kamienicy 10 maja 2019 roku mieszkanie kupił Leszek Mazurek, mąż prezydent Świdnicy Beaty Moskal-Słaniewskiej. Już 31 maja 2019 roku pod obrady RM trafiła uchwała uzupełniająca listę dotacji dla zabytków, przyjętą jeszcze w marcu. Wspólnota z pl. 1000-lecia Państwa Polskiego 2 otrzymała decyzją radnych z 31 maja 13 tysięcy złotych na dokumentację. Drugą dotację wspólnota miała otrzymać w 24 kwietnia 2020 roku. Projekt uchwały przewidywał dla tej właśnie kamienicy najwięcej, bo aż 198 tysięcy złotych dotacji na I etap remontu, który miał objąć boczną elewację. Na liście zadań nie znalazł się m.in. Kościół Pokoju. Prezydent Beata Moskal-Słaniewska w styczniu 2018 roku publicznie obiecała przekazanie parafii ewangelicko-augsburskiej w trzech corocznych transzach 1,5 miliona złotych. To była część wkładu własnego do olbrzymiego, wartego w sumie 20 mln złotych, projektu konserwacji kościoła wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ostatniej transzy obiecanej dotacji kościół nie otrzymał. Jego gospodarze nie zostali ani uprzedzeni, ani poinformowani o przyczynach nieuwzględnienia ich wniosku. Prezydent zostawiła parafię na lodzie w chwili, gdy projekt się kończy, gdy z powodu epidemii nie było wpływów z ruchu turystycznego. Na pomoc ruszyli sympatycy zabytku z całej Polski, a pieniądze na ostatnią część wkładu własnego zbierane są m.in. poprzez platformę zrzutka.pl. Prezydent Moskal-Słaniewska z gospodarzami świątyni, w której jeszcze niedawno była stałym gościem, nie skontaktowała się do dzisiaj.

Po publikacji „Miejska dotacja tylko dla czterech zabytków. Blisko 200 tysięcy zł dla kamienicy, w której mieszkanie kupił mąż prezydent Świdnicy” projekt uchwały o dotacjach na prace konserwatorskie został wycofany z programu obrad kwietniowej sesji, choć nadal widnieje na stronie Rady Miejskiej w Świdnicy (patrz TU). Radni spotkali się na kolejnej sesji w maju, ale tam uchwała ani w kształcie z kwietnia, ani w nowej wersji, również się nie pojawiła.

19 maja do rzeczniczki Urzędu Miejskiego w Świdnicy wystosowaliśmy pytania:

1. Kiedy i w jaki sposób zostaną rozdysponowane środki z budżetu miasta dofinansowanie prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych przy zabytkach zlokalizowanych na terenie Świdnicy w roku 2020?

2. Jaki był powód wycofania projektu uchwały dotyczącej dofinansowanie prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych przy zabytkach zlokalizowanych na terenie Świdnicy, ujętej w pierwotnym programie sesji Rady Miejskiej Świdnicy z dnia 24 kwietnia 2020 roku?

3. Jaki jest wynik tegorocznego naboru na dofinansowanie prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych przy zabytkach zlokalizowanych na terenie Świdnicy? Proszę o podanie liczby zgłoszonych wniosków i aktualnego rozstrzygnięcia naboru.

Magdalena Dzwonkowska odpowiedziała 21 maja: projekt uchwały nie został wycofany, nie wprowadzono go do porządku obrad XVII sesji Rady Miejskiej. Środki zostaną rozdysponowane, kiedy zakończy się rozliczanie budżetu za 2019 rok, wtedy też znana będzie ostateczna kwota, jaka może zostać przyznana na dofinansowanie prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych przy zabytkach zlokalizowanych na terenie Świdnicy w 2020 roku.

Dotacje na zabytki przyznawane są z budżetu Świdnicy od 1993 roku. Podstawowa kwota na ten cel zapisywana jest w uchwale budżetowej na dany rok, która przyjmowana jest zwykle w grudniu roku poprzedniego. Nigdy dotychczas dotacje na prace konserwatorskie nie były uzależnione od rozliczenia budżetu z poprzedniego roku. Ewentualnie, jeśli pojawiały się w ciągu roku dodatkowe środki, ogłaszane były kolejne nabory.

Pomijając fakt, ze Magdalena Dzwonkowska nie po raz pierwszy nie odpowiedziała na wszystkie zadane pytania, nie wskazała też żadnej daty, kiedy „rozliczanie budżetu” się zakończy i kiedy wnioskodawcy zostaną poinformowani o wynikach naboru. 21 maja wystosowaliśmy pytania uzupełniające: „Dlaczego jest to uzależnione od rozliczenia budżetu za 2019 rok? W minionych latach takiej zależności nie było, a o tej porze środki były już rozdysponowane. Kiedy – proszę o podanie miesiąca – będą rozdysponowane. Proszę również o odpowiedź na pytanie nr 3.”

Do dzisiaj odpowiedź nie nadeszła.

Agnieszka Szymkiewicz

Poprzedni artykułPracodawca pieniądze pobierał, polis nie opłacał. Załoga bez ubezpieczenia
Następny artykuł„Na straganie”. Przedszkolny spektakl w sieci