Trwają przymiarki do czwartego etapu odmrażania polskiego sportu podczas pandemii koronawirusa. Do piłkarzy, lekkoatletów, tenisistów, czy przedstawicieli dyscyplin halowych, być może już wkrótce dołączą kolejni sportowcy. Kiedy możemy spodziewać się następnego poluzowania obostrzeń?
W tym tygodniu doszło do spotkania minister sportu Danuty Dmowskiej-Andrzejuk z Otylią Jędrzejczak, naszą znakomitą pływaczką, mistrzynią olimpijską (Ateny 2004) i dwukrotną mistrzynią świata (Barcelona 2003, Montreal 2005), specjalizującą się w stylu motylkowym. – Współpracujemy w ramach Społecznej Rady Sportu, w której mam zaszczyt i przyjemność być. W związku z tym, iż najbliższa mojemu sercu jest moja dyscyplina, czyli pływanie, a także dlatego, że mam duży sentyment i wielki szacunek dla całego środowiska, rozmawiałyśmy m.in. o odmrożeniu pływalni. Jest ważne, by nasi wszyscy zawodnicy mogli wrócić do normalnych treningów. Oczywiście wiadomo, że zawodnicy wyznaczeni przez Polski Związek Pływacki są już w Spale i Wałczu, ale to przecież tylko elita, kilkadziesiąt osób. Pani minister, jako była zawodniczka i absolwentka AWF bardzo dobrze rozumie problemy sportowców. Omawiałyśmy możliwe rozwiązania i mam nadzieję, że już niedługo wszystkie osoby kochające pływanie będą mogły ćwiczyć na 100 procent – napisała na swoim profilu facebook’owym Otylia Jędrzejczak.
Na ten moment niecierpliwie czekają przedstawiciele naszych klubów pływackich. Mowa oczywiście o Neptunie Świdnica i Rekinie Świebodzice, ale sprawa dotyczy także wszystkich amatorów i miłośników pływania. Korzystne wieści napływają także z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. Wynika z nich, że woda w basenach jest bezpieczna, ponieważ przewidziana ustawą ilość podchlorynu w niej jest zupełnie wystarczająca do tego, aby koronawirus nie przetrwał. Według nieoficjalnych zapowiedzi otwarcie basenów może nastąpić już w czwartym etapie odmrażania polskiego sportu. W tym samym czasie miałyby zostać udostępnione kluby fitness i siłownie. Coraz częściej w środowisku sportowym pojawia się data 1 czerwca. O tym, czy tak się rzeczywiście stanie dowiemy się zapewne w trakcie najbliższych dni. Nie wiadomo również, czy jeśli baseny zostaną rzeczywiście otwarte, to będą dostępne tylko dla zorganizowanych grup pływackich i klubów sportowych, czy także dla klientów indywidualnych.
Wkroczenia na pływalnie nie może doczekać się coraz więcej osób. Z inicjatywy Andrzeja Skorykowa ze stowarzyszenia pływackiego Warsaw Masters Team powstała inicjatywa #uwolnicplywanie. Do akcji dołącza się coraz więcej osób – miłośników tej dyscypliny, a także wiele klubów pływackich, twierdząc, że „władze o nich zapomniały” i domagając się jak najszybszego otwarcia pływalni. Być może to nastąpi już w kolejny poniedziałek, czyli 1 czerwca. Oprócz wspomnianych basenów, klubów fitness i siłowni planowane jest wtedy również otwarcie salonów masażu, tatuażu, solariów, jak również kin oraz teatrów.
/MDvR/