Strona główna 0_Slider Skarb w podświdnickiej miejscowości

Skarb w podświdnickiej miejscowości

0

Niecodziennego odkrycia podczas prac polowych dokonał jeden z mieszkańców Bojanic w gminie Świdnica. Pod korzeniami drzew znalazł słój z małą fortuną. O znalezisku pisze Świdnicki Portal Historyczny.

Zacząłem wycinać krzaki rosnące przy drodze graniczącej z moją działką, kolejno wyrywałem też korzenie z ziemi gdy poczułem, że coś pękło pod moim butem. Rozgrzebałem to miejsce i okazało się że to kilka talerzyków oraz słój z jakimś metalowym przedmiotem. Nie ukrywam, że wystraszyłem się w pierwszej chwili, bo ten metalowy przedmiot przypominał mi granat ręczny. Okazało się jednak, że tak naprawdę jest to towotnica (rodzaj smarownicy – A.M.),  a ziemia skrywa kolejną zagadkę. Oprócz talerzyków i towotnicy w ziemi znalazłem również słój z banknotami.  Interesuję się trochę historią Dolnego Śląska i wiele słyszałem o ukrytych depozytach, ale nie spodziewałem się, że sam na coś takiego trafię – opisał SPH znalazca, który chce pozostać anonimowy.

W drugim słoju znajdowały się niemieckie banknoty w nominałach od 1 do 100 Reichsmarek, w sumie aż 5 tysięcy. To w latach 30. XX wieku była fortuna. Jak podaje Anna Czarna, autorka informacji o znalezisku, kanclerz Niemiec w latach 30. XX wieku oficjalnie pobierał pobory w wysokości 3.666 marek miesięcznie. Ponad połowa Niemców zarabiała wówczas około 125 marek miesięcznie, a ok. 20 procent – 125-200 marek. Urzędnicy zarabiali ok. 250 marek, kobiety-urzędniczki 50 procent mniej. Za 50 marek można było kupić ok. 150 kg chleba.

Oszczędności najprawdopodobniej zostały zakopane przez niemieckiego gospodarza w czasie lub pod koniec wojny. Jeden z banknotów datowany jest na 1942 rok. Dzisiaj pieniądze nie mają już żadnej wartości, ale znalezisko jest częścią historii tych ziem. Znalazca chce tym małym skarbem zainteresować stosowne instytucje, a depozyt przekazać do któregoś z regionalnych muzeów.

Więcej zdjęć i informacji na Świdnickim Portalu Historycznym.

Poprzedni artykułSamolot zrzucał wodę na płonący las
Następny artykułPomoc dla pogotowia i szpitala w Świdnicy płynie szerokim strumieniem. Co przekazują darczyńcy?