Czy pomyślałeś sobie kiedyś, że też chciałbyś spróbować jeździć na monocyklu jak uliczni artyści? Albo nauczyć się tańczyć z ogniem jak performerzy z głównego placu? A może jakiś kolega, który był dziwny, bo cały czas mówił o sklejaniu modeli i malowaniu figurek, pewnego dnia pokazał ci swoją kolekcję i stwierdziłeś, że w sumie to jest całkiem fajne i może też być spróbował? Albo odkryłeś na strychu gitarę, na której twój ojciec grał w młodości, a która leży zakurzona i tylko czeka aż ktoś znów na niej zagra? Co cię powstrzymało przed zrealizowaniem tych wszystkich marzeń? Brak środków? Brak czasu? Brak chęci? A może po prostu byłeś zagubiony i nie wiedziałeś jak się do tego zabrać?
Najtrudniej jest zacząć. Dotyczy to zarówno zmywania naczyń, jak i nowego hobby, jednak w tym drugim przypadku może się jeszcze nasunąć pytanie o to, jak zacząć. Zmywanie naczyń jest naprawdę proste w porównaniu do jazdy na motocyklu, tańca z ogniem, malowania figurek, gry na gitarze czy… jazdy na longboardzie. Postaramy się przybliżyć ci to ostatnie hobby – jeśli liczyłeś na przewodnik po ulicznych sztukach cyrkowych, musisz szukać dalej.
Longboardy to zyskujący coraz większą popularności kuzyni deskorolek. Jak sama nazwa wskazuje, deskorolki longboard są dłuższe niż zwyczajne deski. Jeździ się na nich nieco inaczej i służą do czego innego – podczas gdy skaterzy robią triki na rampach i poręczach, longboardziści zjeżdżają z górek albo tańczą na swoich deskach. Zanim jednak zaczniesz wyprawiać wariackie akrobacje, musisz zacząć jeździć, skręcać i hamować. Dopiero gdy poczujesz się pewnie na desce, możesz zacząć uczyć się nowych trików, akrobacji i układów tanecznych.
Jak jeździć na longboardzie? Zanim zaczniesz, znajdź w miarę równy kawałek ziemi – ulicy, chodnika, betonu lub zwyczajnej ubitej ziemi – na którym będziesz ćwiczyć. Jeśli boisz się upadków, załóż grubsze spodnie, na przykład dresy, i bluzę lub dżinsową kurtkę – powinny uchronić cię przed otarciami. Ochraniacze mogą się przydać, zwłaszcza te na łokcie, a kask nigdy nie zaszkodzi.
Aby zacząć, ustaw jedną nogę z przodu deski, nad truckiem – miejscem mocowania kół do deski. Ustaw ją mniej więcej równolegle do kierunku jazdy. To na tej nodze będzie spoczywał ciężar ciała, drugą będziesz się odpychać i hamować. Jak wybrać przednią nogę? Powinna to być noga dominująca – jeśli nie wiesz, która twoja noga jest dominująca, możesz zastanowić się, od której nogi zaczynasz iść albo zwyczajnie spróbować obydwu kombinacji, z prawą i z lewą nogą z przodu.
Ciężar ciała powinien spoczywać z przodu deski. Jeśli zbytnio odchylisz się do tyłu, możesz boleśnie upaść: deska pojedzie, a ty zostaniesz. Aby utrzymać równowagę należy obniżyć środek ciężkości poprzez ugięcie nóg. Gotowe? Możesz już ruszać – odepchnij się lekko tylną noga od podłoża i już! Kiedy nabierzesz nieco prędkości, postaw nogę napędową na desce, mniej więcej prostopadle do kierunku jazdy, nieco przed tylnym truckiem.
Żeby skręcać przenoś ciężar ciała do przodu lub do tyłu, na palce i na pięty, pochylając się lekko dla utrzymania równowagi. A żeby zahamować szorujemy podeszwą tylnej nogi o ziemię (utrzymując ciężar ciała na przedniej nodze, inaczej my zajmujemy, ale deska nie). To tyle! Koniec teorii dotyczącej podstaw jazdy na longboardzie! A jeśli chcesz doskonalić swoją technikę jazdy, najlepiej poszukaj w sieci filmików instruktażowych. Na nich widać znacznie więcej niż można by kiedykolwiek opisać!
/Artykuł sponsorowany/