Kolejne państwa informują o przypadkach zakażenia koronawirusem. W Polsce dotychczas jeszcze nie potwierdzono żadnego przypadku. Czy świdnicki szpital i pogotowie ratunkowe są gotowe na wypadek ujawnienia zarażonych w naszym powiecie?
W powiecie świdnickim nie było ani jednego zgłoszenia o podejrzeniu zachorowań, choć w kontakcie z sanepidem pozostają 22 osoby, które wróciły z rejonów objętych zakażeniami. W razie zaobserwowania u siebie objawów, takich jak gorączka, kaszel, duszności i problemy z oddychaniem, należy zgłosić się do szpitala zakaźnego. Chory nie powinien trafić do innej placówki medycznej. Gdyby jednak tak się stało, jak przygotowany jest świdnicki szpital?
Już w tej chwili obowiązuje ograniczenie wizyt przez osoby odwiedzające pacjentów świdnickiej placówki. W widocznych miejscach wywieszono najistotniejsze informacje o koronawirusie i zasadach postępowania.
W szpitalu została opracowana i wdrożona procedura postępowania. Postępowanie w przypadku wystąpienia lub podejrzenia choroby szczególnie niebezpiecznej lub szczególnie zakaźnej , w tym zakażenia koronawirusem COVID -19 „. Personel szpitala jest na bieżąco informowany na temat dynamicznie zmieniającej się sytuacji epidemiologicznej w kraju. Przestrzegane są aktualne zalecenia postępowania wydawane przez Ministra Zdrowia, a także Głównego Inspektora Sanitarnego – zapewnia Marta Wójcicka z Zespołu ds. Epidemiologii i Higieny.
Jeżeli zgłosiłby się na Izbę Przyjęć pacjent z objawami infekcji dróg oddechowych: gorączka, kaszel, duszność, podróżował, przebywał w regionie, w którym utrzymuje się transmisja koronawirusa SARS-CoV-2 lub miał bliski kontakt z osobą, u której stwierdzono zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 (kontakt z przypadkiem potwierdzonym lub prawdopodobnym ), to taki pacjent ma natychmiast zakładaną maskę z filtrem FFP2 lub FFP3, jest odizolowany i umieszczony w sali jednoosobowej z łazienką w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Niezwłocznie dokonuje się zgłoszenia o podejrzeniu/zachorowaniu na chorobę zakaźną do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Lekarz SOR przeprowadza wywiad epidemiologiczny, obejmujący m.in. historię podróży, czyli regiony, w których utrzymuje się transmisja koronawirusa: Włochy ( w szczególności regiony: Lombardia, Wenecja Euganejska, Piemont, Emilia Romania, Lacjum), Chiny, Korea Południowa, Iran, Japonia, Tajlandia, Wietnam, Singapur i Tajwan. Każdy pacjent, który ma objawy ostrej infekcji dróg oddechowych plus dodatni wywiad epidemiologiczny będzie przekazywany transportem sanitarnym do najbliższego Oddziału Zakaźnego – wyjaśnia Marta Wójcicka i dodaje, że szpital ma zabezpieczony taki transport. – Gdyby zaistniała konieczność hospitalizacji pacjenta z ciężkim przebiegiem zakażenia, z objawami ostrej niewydolności oddechowej, to jest przygotowane jedno miejsce w sali izolacyjnej, w Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii.
Zgodnie z przekazanymi przez zespół ds. epidemiologii informacjami, szpital dysponuje środkami ochrony indywidualnej, a są to kombinezony zabezpieczające przed zagrożeniami biologicznymi, fartuchy barierowe, fartuchy ochronne, maski FFP2, FFP3 , gogle ochronne, przyłbice, rękawice medyczne.
Do epidemii przygotowało się pogotowie ratunkowe. Jak zapewnia dyrektor Małgorzata Jurkowska, niezbędna odzież ochronna, maski i środki dezynfekcyjne były gromadzone od pierwszych informacji o koronawirusie, płynących z Chin. – Część wyposażenia została jeszcze po naszych przygotowania na wypadek epidemii wywołanej przez ebolę. Wszystkie kombinezony zostały sprawdzone, mają ważne terminy przydatności – zapewnia szefowa placówki. Zapasy wystarczą na około dwa tygodnie. – W tej chwili jest już problem z kupieniem materiałów ochronnymi, brakuje ich w magazynach. Złożyliśmy zapotrzebowanie do Urzędu Wojewódzkiego na zabezpieczenie kolejnego miesiąca – dodaje i zapewnia, że wszyscy pracownicy pogotowia przeszli szkolenia i są na bieżąco informowani o zasadach postępowania w razie zagrożenia. Na razie nie pojawiło się ani jedno podejrzenie zakażenia koronawirusem w powiecie świdnickim.
/Zebrała Agnieszka Szymkiewicz/
Fot. Dariusz Nowaczyński