Wstrząsający, refleksyjny, symboliczny… perfekcyjnie złożony emocjonalny obraz realiów wojennego piekła. To najnowszy film Sama Mendesa – tym razem przenoszący widza w okopy I wojny światowej i podejmujący w pierwszym planie opowieść dwóch szeregowców wysłanych z ryzykowną misją. „1917” wyróżniony został m.in. trzema Oscarami, siedmioma nagrodami BAFTA i dwoma Złotymi Globami. To właśnie z tym wojennym dramatem związany był nasz kolejny wielki konkurs kinowy. Kto wygrał bilety do kina w Świdnicy?
Sam Mendes, jak wielokrotnie dzielił się w mediach, w filmowej historii zainspirował się opowieścią swojego dziadka Alfreda Mendesa, który w wieku 17 lat zaczął walczyć na frontach I wojny światowej. Służył jako posłaniec na froncie zachodnim. Na kanwie tych relacji, reżyser znany z takich produkcji jak – „American Beauty”, „Jarhead: Żołnierz piechoty morskiej” czy „Skyfall”, stworzył najnowsze swoje dzieło, które nazwał „1917”.
To historia jednego kwietniowego dnia właśnie 1917 roku w trakcie I wojny światowej. Dwóch brytyjskich szeregowców – Schofield i Perry otrzymują ryzykowną misję. Muszą dostarczyć za linię wroga rozkaz dowództwa, który odwołuje zaplanowaną ofensywę. Od powodzenia misji zależy życie ponad 1600 żołnierzy, w tym brata jednego z bohaterów.
W głównych rolach wystąpili George MacKay i Dean-Charles Chapman. Oprócz nich pojawili się także tacy znani aktorzy jak – Mark Strong, Andrew Scott, Richard Madden, Claire Duburcq, Colin Firth i Benedict Cumberbatch. Film miał premierę światową 25 grudnia 2019 roku, a w Polsce wszedł na wielki ekran 24 stycznia tego roku.
„1917” wielokrotnie został już nagrodzony m.in. trzema Oscarami, siedmioma siedmioma nagrodami BAFTA i dwoma Złotymi Globami. Przez jednych nazywany jest arcydziełem kina wojennego – z niesamowitymi ujęciami przenoszącymi widza wprost do okopów I wojny światowej, w których wspólnie z bohaterami przedziera się przez terytorium wroga i walczy o życie swoje, bliskich i współtowarzyszy broni. Przez innych natomiast – krytykowany za przeestetyzowany obraz wojny, nadmiar piekła w piekle czy płytkie postacie nie dość zarysowane psychologicznie.
Mimo tak skrajnych opinii z pewnością film wyróżnia się opowieścią, przedstawiającą ludzką twarz wojennych konfliktów. Twarz, na której rysuje się ogromne napięcie, paraliżujący strach i ból. To dramaturgia, która dogłębnie uświadamia okrucieństwo wojny i bezsens zabijania.
To właśnie z tym nagradzanym wojennym dramatem związany był nasz kolejny wielki konkurs kinowy. Do wygrania było aż 12 biletów do Cinema3D w Świdnicy. Aby zdobyć zaproszenia należało: wymienić co najmniej trzy filmy fabularne, przedstawiające I wojnę światową. Wśród nich znajdują się takie znane produkcje jak chociażby „Na Zachodzie bez zmian” w reż. Lewisa Milestone’a z 1930 roku – na podstawie powieści słynnej powieści Ericha Maria Remarque, „Ścieżki chwały” znakomitego Stanleya Kubricka z 1957 roku czy polsko-węgierski film „C.K. Dezerterzy” z 1986 roku, wyreżyserowany przez Janusza Majewskiego. Ciekawą propozycję filmową właśnie o I wojnie światowej przedstawił m.in. jeden z laureatów konkursu Jacek Teuerle, proponując film „Boże Narodzenie” z 2005 roku, wyreżyserowany przez Christiana Cariona. Opisał go następującymi słowami: „Jest to film mało znany, ale opowiadający o niezwykłym wydarzeniu. Rok 1914 początek I wojny światowej. Francuscy, brytyjscy oraz niemieccy żołnierze, bez wiedzy swych głównodowodzących, decydują się zawiesić broń na czas Świąt Bożego Narodzenia.” Wśród laureatów konkursu znaleźli się także Jolanta Kowalik i Krzysztof Orliński. Każdy z nich otrzymał po 4 bilety do Cinema3D w Świdnicy. Gratulujemy!
/red./