Strona główna 0_Slider Miasto musi zwrócić mieszkańcowi środki zajęte za nieuiszczenie opłaty w Strefie Płatnego...

Miasto musi zwrócić mieszkańcowi środki zajęte za nieuiszczenie opłaty w Strefie Płatnego Parkowania

12

Najpierw Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Wałbrzychu, a teraz także Urząd Skarbowy w Świdnicy. Kolejna instytucja przyznała rację mieszkańcowi Świdnicy, od którego miasto domagało się wniesienia opłaty za postój w Strefie Płatnego Parkowania. W wydanym postanowieniu przywołano wcześniejsze stanowisko SKO, w którym wskazano wprost, że opłata nie może być pobierana za postój w miejscu, które nie zostało wyznaczone liniami poziomymi.

Przypomnijmy, w listopadzie 2016 roku przed gmachem Sądu Okręgowego w Świdnicy przy pl. Grunwaldzkim mieszkaniec zaparkował swój samochód i nie wykupił biletu, nie zrealizował także wezwania do uiszczenia opłaty, które pracownik Strefy Płatnego Parkowania zostawił za wycieraczką. W czerwcu 2018 roku Urząd Skarbowy wszczął postępowanie, którego celem było wyegzekwowanie należności za postój oraz tzw. opłatę dodatkową (karę) w wysokości 50 złotych.

Na tą decyzję świdniczanin złożył skargę, wnosząc także zażalenie na postanowienie prezydent Świdnicy, która nie uwzględniła jego wcześniejszego odwołania. Reprezentująca miasto Beata Moskal-Słaniewska powołała się na ustawę o drogach publicznych i uchwały Rady Miejskiej. Wskazała także na kolizję zapisów rozporządzenia ministra infrastruktury i rozwoju z 2003 roku ze stanowiskiem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który w 2017 roku odmówił zgody na malowanie znaków poziomych w zabytku na nawierzchniach kamiennych i betonowych. Powołała się również na opinię renomowanej kancelarii prawnej z Wrocławia, zdaniem której miasto jest uprawnione do pobierania opłat także w tych miejscach, gdzie znajduje się tylko znak pionowy (opinia była wykonana na zamówienie miasta i opłacona z budżetu miasta).

W odniesieniu do postanowienia prezydent Świdnicy mieszkaniec zwrócił uwagę na liczne rozstrzygnięcia sądów administracyjnych w podobnych sprawach, z których wynika, że „opłaty za postój w strefie płatnego parkowania można pobierać jedynie za postój w miejscach wyznaczonych w sposób określony przepisani prawa”. – Z dokumentacji fotograficznej nie wynika, aby postój [mojego] pojazdu odbywał się w miejscu wyznaczonym – twierdził w piśmie do SKO. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Wałbrzychu uznało, że kierowca ma rację – obowiązek uiszczenia opłaty nie istnieje w miejscu, gdzie nie jest wyznaczone liniami poziomymi miejsce postojowe. – Nie można zgodzić się ze stanowiskiem wierzyciela, że cała strefa płatnego parkowania jest niejako miejscem wyznaczonym i to bez względu na to, czy są w strefie miejsca wyznaczone znakami poziomymi, czy nie. W ocenie Kolegium samo zaparkowanie pojazdu w strefie płatnego parkowania nie rodzi jeszcze obowiązku uiszczenia opłaty. Obowiązek ten powstanie dopiero wówczas, gdy pojazd zostanie zaparkowany w strefie płatnego parkowania w miejscu wyznaczonym – czytamy w uzasadnieniu postanowienia.

W oparciu o stanowisko SKO, 18 lutego do sprawy odniósł się także Urząd Skarbowy w Świdnicy, do którego mieszkaniec wniósł skargę na zajęcie wierzytelności z jego rachunku bankowego. – W związku z postanowieniem Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Wałbrzychu, uchylającym postanowienie Prezydenta Miasta Świdnicy i uznającym za uzasadniony zarzut zobowiązanego nieistnienia obowiązku zapłaty, zgłoszony na podstawie art. 33 § 1 pkt 1 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, Naczelnik Urzędu Skarbowego w Świdnicy postanowił uznać zgłoszony przez Zobowiązanego zarzut za uzasadniony – stwierdzono w uzasadnieniu do postanowienia wydanego przez Urząd Skarbowy.

– W związku z tym, iż wyegzekwowane w przedmiotowej sprawie środki pieniężne w wysokości 67,20 zł zostały rozdysponowane przed złożeniem przez Zobowiązanego zarzutów, Naczelnik Urzędu Skarbowego w Świdnicy informuje, iż ich zwrot nastąpi po uprawomocnieniu się niniejszego postanowienia. Koszty egzekucyjne w wysokości 5,60 zł oraz opłata komornicza w wysokości 3,08 zł zostaną zwrócone przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w Świdnicy. Kwota w wysokości 58,52 zł została przekazana do Wierzyciela i to ze strony Prezydenta Miasta Świdnicy powinien nastąpić zwrot środków pieniężnych na rzecz Zobowiązanego – dodano.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułŚwidniczanka wicemistrzynią Polski w makijażu permanentnym [WYWIAD]
Następny artykuł„Utylizował” śmieci przy Okrężnej. Sprawca ukarany mandatem