Strona główna Sport Piłka ręczna Pokazały charakter w Kępnie

Pokazały charakter w Kępnie

0

Niestety nie udało się przywieźć trzech punktów z Kępna, gdzie piłkarki ręczne APR-u Świdnica rywalizowały z miejscową Polonią. Pomimo bardzo ambitnej i ofiarnej gry, świdniczanki musiały uznać wyższość wyżej notowanych rywalek. 

Dziewczyny zagrały jednak bardzo dobry mecz, widać postępy w ich grze. Zabrakło trochę szczęścia w ataku. Mecz zaczął się dla nas pomyślnie, bo prowadziliśmy w 2. minucie 2:0. Potem do 10. minuty trwała wyrównana gra, kiedy to ostatni raz był remis 4:4. Od tego momentu u świdniczanek nastąpił przestój i gospodynie powiększyły przewagę do 4 trafień. Do końca pierwszej połowy meczu dalej trwała wyrównana gra i różnica oscylowała w granicy 3-6 goli. Ostatecznie kępnianki schodziły na przerwę z 5-bramkową przewagą. Na drugą połowę APR-ki wyszły zdeterminowane, żeby poprawić wynik meczu i dwukrotnie w ciągu 11 minut doprowadziły do zmniejszenia strat do 2 goli. Rywalki jednak pokazały doświadczenie i podobnie jak w pierwszej połowie znowu zaczęły powiększać przewagę. Pod koniec spotkania świdniczanki rzuciły się do odrabiania strat i jeszcze w 58. minucie przegrywaliśmy różnicą 2 trafień, lecz gospodynie nie oddały już zwycięstwa. Można powiedzieć, że dziewczyny z przytupem zakończyły I rundę, bo Karolina „Deli” Delijewska rzuciła gola z rzutu bezpośredniego, posyłając piłkę w okienko bramki ponad rękami kępnianek. Wierzymy, że w rundzie rewanżowej APR-ki jeszcze pokażą na co je stać. Zwykle nie wychodziły im drugie połowy meczu, a to już kolejny pojedynek, kiedy „grają na maksa” przez całe spotkanie. Mimo przegranych meczów w zespole panuje świetna atmosfera. Dziewczyny widzą jak grają i wierzą, że jeszcze pokażą na co je stać – komentuje trener APR-u, Piotr Żaba.

KKS Polonia Kępno – APR Świdnica 33:28 (14:12)

APR: Delijewska 9, Curyl 7, Miecznikiewicz 6, Obrycka 3, Kukla-Pikus 2, Widuto 1, Młyńczyk, Ponichtera, Słapa, Drzęźla, Gołębiewska, Kosakowska, Przybylska.

/MDvR, FOTO: Przemek Zimoch/

Poprzedni artykułDo Bielawy za 5 złotych
Następny artykułLas słupków na Franciszkańskiej i Grodzkiej