Strona główna 0_Slider Miały pomagać turystom. Znikają kolejne elementy projektu „Citywalk” w Świdnicy

Miały pomagać turystom. Znikają kolejne elementy projektu „Citywalk” w Świdnicy

5

Prawie milion euro kosztował projekt pod nazwą „Citywalk”. W sześciu miastach regionu wałbrzyskiego i czeskiego pogranicza na przełomie 2010 i 2011 roku przy współudziale środków unijnych powstawały trasy turystyczne i system informacyjny dla turystów. Jeszcze jako radna, obecna prezydent Świdnicy, krytykowała projekt. Teraz zaczyna się jego demontaż.

Świdnica, Bardo, Kędzierzyn-Koźle, Kłodzko, Czeska Skalice i Prerov przygotowały dla turystów ofertę, w skład której  weszły Punkty Informacji Turystycznej, a także  trasy, po których prowadzą elektroniczne przewodniki. W Świdnicy stanęło 6 infokiosków, a w Informacji Turystycznej do dyspozycji turystów przekazano 30 audioprzewodników z informacjami w 4 językach: polskim, czeskim, angielskim i niemieckim. W poruszaniu się po starej części miasta miały pomóc wmurowane w chodniki granitowe tablice. Trasa turystyczna miała 10 przystanków, rozpoczynała się przy Kościele Pokoju, a kończyła na placu Grunwaldzkim. W ramach projektu w czterech miejscach stanęły makiety Świdnicy. Świdnicki udział w projekcie wynosił około 800 tysięcy złotych.

Burzę w sprawie efektywności projektu rozpętała w 2013 roku Beata Moskal-Słaniewska, wówczas radna z klubu SLD, od 5 lat prezydent miasta.  – Program w żaden sposób nie przyczynił się do zwiększonej frekwencji turystów w Świdnicy. Pozyskiwanie zaś środków dla samego pozyskiwania i wydawania to absurd. Po to realizujemy jakikolwiek projekt, by uzyskać konkretny, wymierny efekt. W mojej opinii program był nieefektywny, a kosztował olbrzymie pieniądze – w przypadku Świdnicy ok. 800 tys. złotych. Zostały one zmarnotrawione, zaś smętną pamiątką po nim będą granitowe tablice, szpecące chodniki w centrum miasta. Tablice, na które jest wiele skarg od tych, którzy po opadach deszczu, a szczególnie śniegu pośliznęli się na nich. Radni kilkukrotnie interpelowali w tej sprawie, a także w sprawie permanentnych zabrudzeń nieczytelnych tablic – mówiła, dodając. – Nie jest żadnym argumentem, że większość środków to pieniądze z Unii Europejskiej. To także pieniądze, które trzeba szanować i wydawać rozważnie. Pochodzą tak samo z naszych podatków, jak każde inne środki publiczne.

Zamysłem twórców było ułatwienie gościom, odwiedzającym Świdnicę, poznawanie najciekawszych miejsc i historii Świdnicy. Próbowano połączyć nowoczesne, multimedialne narzędzia z tradycyjną informacją. Instalacji nie docenili jednak sami mieszkańcy. Celem wandali stały się infokioski, których naprawy przestały być opłacalne. Systematycznie kradzione były również mosiężne elementy z makiet. Miasto nie inwestowało także w utrzymanie audioprzewodników. Dzisiaj z trzydziestu sztuk zostały tylko 23.

Zaczyna się także demontaż granitowych tablic w chodnikach. Pierwsza zniknęła z chodnika na skrzyżowaniu ulic Franciszkańskiej i Grodzkiej przy okazji przeprowadzanego obecnie remontu (na zdjęciu). – Tablice będą systematycznie demontowane. Jest to decyzja, która jest odpowiedzią na wiele interpelacji i skarg radnych, zgłaszanych od prawie 10 lat – informuje Mateusz Jadach z biura prezydenta miasta. – Płyty są śliskie i niebezpieczne. Z rozmów z turystami i przewodnikami, jak również z obserwacji pracowników Referatu Turystyki, którzy oprowadzają wycieczki, gdyż są licencjonowanymi przewodnikami i pilotami wynika, iż nie są one zauważane. Turyści nie korzystają z systemu utworzonego przed laty. Oczekują oni informacji, które będą mieli na linii wzroku, a nie pod nogami. Wprowadzone zostaną inne rozwiązania, o których poinformujemy. 

Mimo że od trzech lat w Świdnicy organizowane są konferencje w ramach Kongresu Turystyki Polskiej (tylko w tym roku na dwudniowe spotkanie z budżetu miasta wydano 135 tysięcy złotych), żaden całościowy nowy projekt oprowadzania turystów i informacji o zabytkach urząd miejski nie zaproponował. Goście mogą poczytać umieszczone na 14 stojakach informacje o kamiennych detalach świdnickich budowli. Ta mini trasa jest elementem kolejnego polsko-czeskiego projektu dofinansowanego ze środków UE, którego wartość sięgnęła 2 mln euro (jednym z jego efektów jest także renowacja fontann na świdnickim Rynku).

Ukłonem w stronę turystów ma być nowa, nowoczesna siedziba Informacji Turystycznej, która powstaje w modernizowanych budynkach Rynek 39/40. Inwestycja miała być zakończona w maju tego roku. Kolejny termin oddania do użytku, podawany przez rzecznika magistratu, to I kwartał 2020 roku.

Agnieszka Szymkiewicz
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński

Poprzedni artykułOd sylwestra do Nowego Roku z Muzeum Kolejnictwa
Następny artykułSkasowali ogrodzenie pod wieżą ciśnień. Kierowca i pasażerowie pijani [FOTO]