15 października obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Białej Laski. Jego celem jest przedstawienie problematyki osób niewidomych i słabowidzących. Dla niewidomych jest to okazja do tego, by przypomnieć osobom widzącym, że istnieją, mają takie same prawa, pragną zdobyć wykształcenie i pracę, a także żyć jak wszyscy inni obywatele bez litości i i bez ograniczeń.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Białej Laski już 9 października organizowane będą uroczystości w okręgu dolnośląskim, natomiast na koniec października planowane jest spotkanie w świdnickim kole Polskiego Związku Niewidomych. – Zawsze uważałem i nadal uważam, że siła każdej społeczności, w każdym środowisku, trwa w jego zwartości. Jeżeli nie będziemy trzymać się razem, dążyć do osiągnięcia wspólnego nadrzędnego celu, nawet jeśli się różnimy wyglądem , wiekiem, czy poglądami to na zewnątrz powinniśmy trzymać się razem i razem dążyć do tego celu, bo łączy nas wspólny los – wskazuje Marian Kusaj, prezes koła PZN w Świdnicy.
– Kiedyś nie było tak szeroko rozwiniętej technologii dostosowanej do potrzeb niewidomych. Teraz są telefony i komputery z udźwiękowieniem, telewizory. Ludzie sami się izolują i to już począwszy od małych dzieci. Wolą posiedzieć w domu pogadać na Skype, czy Messenger. Kiedy stracą wzrok często twierdzą, że Związek jest im nie potrzebny, nie mają motywacji do wyjścia i spotkania się w kole. Nie twierdzę, że takie rzeczy są niepotrzebne, ale ważna jest też integracja – dodaje.
Zwraca on przy tym uwagę na problemy, z jakimi w ostatnich latach zmaga się Polski Związek Niewidomych. – Dawniej możliwości Związku były nieco inne. Otrzymywał dotacje z różnych ministerstw, dziś realizowane są różnego rodzaju projekty, prowadzone m. in. przez PFRON, czy Urząd Marszałkowski. Polegające na dofinansowaniu realizowanego zadania. Jednak udział w projektach jest trudny, ponieważ brakującą kwotę do realizowanego zadania Związek musi zapłacić z własnych środków finansowych, niestety nie zawsze Związek posiada brakującą kwotę. Projekty, które są realizowane, nie zawsze są odpowiednio dostosowane do obecnej grupy członków Związku, przykładowo w październiku ociemniało 15 osób, które potrzebują pomocy, wsparcia i rehabilitacji szybko, a realizowany projekt został zakończony lub następny będzie dopiero w przyszłym roku – z rozżaleniem mówi Kusaj. Do bolączek świdnickiego koła PZN zaliczają się z kolei złe warunki sanitarne w jego siedzibie, mieszczącej się przy al. Niepodległości. W tej sprawie zarząd koła wystąpił do władz miasta o pomoc w znalezieniu nowego lokum.
– Dzisiaj jest więcej organizacji działających na rzecz osób z dysfunkcją wzroku. Jednak Polski Związek Niewidomych, jako jedyna z organizacji pomaga każdemu kto się zgłosi o pomoc, bez względu na to czy jest członkiem, czy nie – podkreśla szef świdnickiego koła. – Zachęcam do przyjścia na spotkanie członków koła, bez względu na wiek, w każdy poniedziałek i środy, od godziny 9.00 do 12.00. Związek jest dla ludzi w każdym wieku, nie tylko starszych, schorowanych, każdy potrzebuje rehabilitacji.
***
Polski Związek Niewidomych powstał w roku 1951 z połączenia dwóch innych organizacji – Związku Niewidomych Pracowników RP i Związku Ociemniałych Żołnierzy RP. Jest organizacją pożytku publicznego, działającą społecznie na rzecz osób niewidomych i słabowidzących, i jest prowadzona przez te osoby. Związek utrzymuje się z składek członkowskich, przekazywanego 1% podatku oraz darowizn.
Joanna Gnosowska