Strona główna Sport Piłka nożna Trzy punkty zostają w Świdnicy. Wskakujemy na fotel lidera rozgrywek!

Trzy punkty zostają w Świdnicy. Wskakujemy na fotel lidera rozgrywek! [FOTO]

1

Przed rozpoczęciem spotkania z Bielawianką Bielawa, piłkarze Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica chcąc wskoczyć na pozycję lidera tabeli musieli ten pojedynek wygrać. Niesłychanie zdeterminowani biało-zieloni swój cel osiągnęli, rozbijając na swoim terenie rywali aż 3:0! Po dziewiątej serii meczów podopieczni Rafała Markowskiego awansowali na upragnioną pierwszą lokatę w tabeli grupy wschodniej IV ligi!

Niedzielny bój derbowy rozpoczął się jednak od symbolicznej minuty ciszy. Piłkarze, a także kibice uczcili pamięć zmarłego w ten weekend Leszka Hinzingera, byłego działacza sportowego i prezesa Polonii Świdnica. Później przyszedł czas na piłkarską ucztę. Ku uciesze kibiców gospodarzy, spotkanie od początku przebiegało pod dyktando naszych zawodników. Bielawianie mieli chrapkę na pełną pulę, bo wygrywając zaliczyliby spory awans w ligowej tabeli, dołączając do zespołów ze ścisłej czołówki. To nie przełożyło się jednak na sytuację na boisku. Na murawie dominowali biało-zieloni, a goście schowani byli za „podwójną gardą”, czyhając na kontry. Wiosną udało im się tak nas zaskoczyć, kiedy po szybkiej akcji zdobyli gola, a mecz zakończył się w Świdnicy wynikiem 1:1. Teraz ta sztuka im nie wyszła, bowiem świdniczanie byli gotowi na wszelkie warianty i udało nam się zneutralizować wszelkie atuty drużyny przyjezdnej.

Pierwsze minuty były jeszcze w miarę wyrównane, ale z czasem zaczęła się uwidaczniać coraz większa przewaga gospodarzy. Już w 12. minucie Sebastian Białasik świetnie dograł do Roberta Myrty, lecz nasz napastnik minimalnie przestrzelił. Chwilę później fantastycznie spisał się w bramce Łukasz Malec, broniąc uderzenie Andrieja Kozachenko. Następnie niecelnie strzelał Wojciech Szuba. W 24. minucie doszło do potwornego zamieszania w polu bramkowym Bielawianki, ale jakimś cudem piłka nie przekroczyła linii bramkowej i wciąż mieliśmy bezbramkowy remis. Nasze starania przyniosły w końcu efekt w 33. minucie. Prawym skrzydłem urwał się Sebastian Białasik, zagrał do Roberta Myrty i zrobiło się 1:0 dla Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica. Do końca pierwszej odsłony nic się nie zmieniło i z zasłużonym jednobramkowym prowadzeniem do szatni schodzili biało-zieloni.

Druga połowa rozpoczęła się w najlepszy z możliwych sposobów, podobnie zresztą jak podczas ostatniej konfrontacji z Sokołem Marcinkowice. W 47. minucie futbolówkę przejął Robert Myrta, zagrał do Damiana Chajewskiego, który minął obrońcę i precyzyjnym uderzeniem pokonał Łukasza Malca. W tym momencie bielawianie znaleźli się już w trudnym położeniu. Przyjezdni starali się zagrozić bramce Bartłomieja Kota, ale nie mieli zbytnio recepty. W 53. minucie nasz golkiper wybronił piłkę po ostrym dośrodkowaniu w pole karne, a chwilę później nie dał się zaskoczyć Maciejowi Rakoczemu podczas rzutu wolnego. W 66. minucie na potężne uderzenie z dystansu zdecydował się Damian Chajewski, ale piłka przeleciała obok słupka. Kilka minut później wydawało się, że arbiter powinien wskazać na jedenasty metr po zagraniu ręką we własnym polu karnym przez jednego z defensorów rywali, lecz ten był innego zdania. W 78. minucie do sieci trafił głową Edil De Souza Barros. Gol nie został jednak uznany bowiem Brazylijczyk był na pozycji spalonej. Kilkadziesiąt sekund później Edil zdołał już wpisać się na listę strzelców. Nasz ciemnoskóry stoper znalazł się w sytuacji sam na sam z Łukaszem Malcem i pewnie trafił na 3:0! Do końca spotkania nic już się nie zmieniło. Piłkarze Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica zgarnęli trzy punkty i wskoczyli na upragnioną pozycję liderów tabeli grupy wschodniej IV ligi.

Dabro-Bau Polonia-Stal Świdnica – Bielawianka Bielawa 3:0 (1:0)

Polonia-Stal:  B. Kot, Kozachenko, Białas, Barros, Paszkowski (76′ Ł. Kot), Sowa, Szuba (72′ Orzechowski), Białasik (83′ Krakowski), Baumgarten, Chajewski, Myrta (88′ Florian).

/MDvR, FOTO: Artur Ciachowski/

Poprzedni artykułDrogi powiatowe do remontu. Przetargi na roboty za ponad 17 milionów
Następny artykułElżbieta Bieńkowska i Marcin Prokop na Dolnośląskim Forum Gospodarczym w Świdnicy