Strona główna 0_Slider Drugie życie wyborczych banerów. Posłużą podopiecznym schroniska

Drugie życie wyborczych banerów. Posłużą podopiecznym schroniska

6

Kampania oraz wybory parlamentarne za nami. Z ulic powoli znikają materiały wyborcze, które w ostatnich miesiącach na każdym kroku towarzyszyły mieszkańcom. Zbędne banery wcale nie muszą zaśmiecać środowiska i nadal mogą być przydatne. Świdnickie schronisko dla bezdomnych zwierząt postanowiło zrobić z nich użytek.

Banery wykorzystane przez świdnickie schronisko do budowy zimowych budek dla bezpańskich kotów

Sposobów na wykorzystanie wyborczych banerów jest kilka. Niektórzy próbują dać im drugie życie, przerabiając je na wielorazowe torby na zakupy. Z niepotrzebnych już materiałów wyborczych użytek potrafią zrobić strażacy ochotnicy, którzy wykorzystują je m.in. do zabezpieczania dachów zerwanych przez wichury, stanowiąc tymczasową ochronę przed deszczem. Przydają się także w schroniskach dla bezdomnych zwierząt.

Zamiast wyrzucać banery na śmietnik, można je wykorzystać w bardziej ekologiczny sposób – wskazuje Małgorzata Prończuk ze świdnickiego schroniska. Pracownicy i wolontariusze zwierzęcego azylu przy ulicy Pogodnej wykorzystują wyborcze plakaty między innymi do ocieplania budek dla kotów. Na takie rozwiązanie zdecydowano się chociażby po ubiegłorocznych wyborach samorządowych, po których do schroniska przekazano zbędne płachty służące do promocji kandydatów.

Banery przekazane schronisku przez Jacka Iwancza

Wraz z zakończeniem parlamentarnej kampanii wyborczej do świdnickiego schroniska trafiło już około 20 banerów przekazanych przez Jacka Iwancza, który kandydował do Sejmu. – Jeżeli mogą się przydać, to lepiej żeby zostały wykorzystane, niż trafiły na śmietnik – tłumaczy. Jego śladem mogą iść także inni kandydaci. Schronisko gotowe jest przyjąć kolejne banery, które przydadzą się, by zapewnić zwierzętom odrobinę ciepła w mroźne zimowe dni.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułMamy mistrza Polski w szachach błyskawicznych
Następny artykułPierwsze koty za płoty…