Starszy, korpulentny, siwy mężczyzna wszedł do salonu fryzjerskiego i poprosił o zapisanie żony na strzyżenie. Wyszedł kilkanaście minut później bogatszy o 300 złotych, które dała mu jedna z klientek. W zamian miał dostarczyć laptop, komputer i drukarkę. Nie pojawił się. – Bardzo mi wstyd, że tak dałam się podejść – przyznaje młoda kobieta i prosi, by przed oszustem ostrzec mieszkańców Świdnicy.
Zdjęcie ilustracyjne
Sympatyczny mężczyzna pojawił się w piątek, 27 września w jednym z salonów fryzjerskich w Świdnicy. – Najpierw chwalił fryzjerkę, jak to dużo dobrego o niej słyszał, potem zaczął mówić o innych tematach. Był nienachalny, grzeczny. I tak od słowa do słowa doszedł do wyborów – mówi czytelniczka Swidnica24.pl. Opowiadał, że w związku ze zbliżającymi się wyborami do parlamentu urząd wymienia na nowe laptopy, drukarki i komputery, a on, jako dyrektor firmy Elektronis, odpowiada za tę wymianę i może tanio sprzedać odbierany sprzęt. – Nie wiem, jak to się stało, że zdecydowałam się skorzystać z jego oferty. Przedstawił się jako Piotr Żak i umówił się ze mną na odbiór przed salonem fryzjerskim o 13.00. Miałam przy sobie 300 złotych, dałam mu te pieniądze. Sprzęt miał kosztował 450 złotych. Jeszcze dopytywał się, czy aby jestem godna zaufania i dopłacę te 150 zł! Dałam się nabrać. Czekałam kilkadziesiąt minut, oczywiście nie pojawił się – przyznaje oszukana.
Jest mi ogromnie wstyd. Nie należę do osób niesamodzielnych, niezaradnych czy łatwowiernych. Nie mam pojęcia, co mnie podkusiło. Ten mężczyzna był mistrzem manipulacji! Na własnym przykładzie przekonałam się, że oszuści potrafią nabrać nie tylko seniorów. Może ta moja historia ustrzeże innych mieszkańców Świdnicy przed podobną próbą oszustwa. Nie wiem, w ilu jeszcze miejscach ten mężczyzna próbował podobnej sztuczki – dodaje czytelniczka Swidnica24.
Wczoraj młoda kobieta złożyła w Komendzie Powiatowej Policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
/asz/
