Na niecałe 16 dni przed wyborami parlamentarnymi, szef kancelarii premiera poinformował o kolejnym dokumencie przyjętym przez rząd, a dotyczącym planów budowy drogi ekspresowej S5 łączącej Wrocław z Sobótką, Świdnicą i Wałbrzychem. Jak mówił podczas konferencji prasowej na świdnickim Rynku oraz podczas sesji Rady Miejskiej, rząd przyznał miliard złotych na rozpoczęcie prac nad budową nowego odcinka S5.
Przypomnijmy, 24 września Rada Ministrów wydała rozporządzenie w sprawie zmian w sieci autostrad i dróg ekspresowych. Do listy dopisano nowy odcinek trasy S5, która docelowo ma połączyć Wrocław, Sobótkę, Świdnicę i węzeł S3 w Bolkowie. Teraz rząd przyjął także uchwałę w sprawie sfinansowania prac przygotowawczych. – To są dokumenty wiążące, które uruchamiają działania Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w tym oddziału wrocławskiego, które pozwalają na prace przygotowawcze i realizację inwestycji – mówił szef KPRM Michał Dworczyk podczas piątkowego posiedzenia świdnickiej Rady Miejskiej.
– Chcielibyśmy, żeby jeszcze pod koniec roku został rozpisany przetarg przez wrocławską Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad na tzw. STEŚ, czyli Studium Techniczo-Ekonomiczno-Środowiskowe, które zawiera w sobie studium korytarzowe i szereg innych badań. Dzięki temu chcielibyśmy w 2023 roku zakończyć prace przygotowawcze i rozpisać przetarg w formule Zaprojektuj i Zbuduj, dzięki któremu powstanie S5. To zmienia sytuację w regionie jeśli chodzi o otwarcie komunikacyjne regionu. Jeszcze pod koniec tego roku w Świdnicy lub Wałbrzychu chcielibyśmy zorganizować spotkania z przedstawicielami GDDKiA i opowiedzieć o szczegółach. Lepiej jak mówią te rzeczy urzędnicy, a nie politycy, ponieważ urzędnicy dysponują bardziej precyzyjną wiedzą. My możemy podejmować decyzje dotyczące przekazania środków, decyzji politycznych, ale wykonawczo najbardziej kompetentni są tu urzędnicy – dodał Dworczyk,
– Jestem przekonany, że wszyscy na tej sali zainteresowani są przede wszystkim dobrem miasta i regionu. W niektórych sprawach możemy się nie zgadzać, nawet bardzo ostro różnić i polemizować, ale kwestie, które dotyczą infrastruktury i komunikacji, wydaje mi się, że są ponadpartyjne, nie mają barw politycznych i powinniśmy je wszyscy wspierać – zaznaczył gość piątkowego posiedzenia rady, którego wizyta miała na celu rozwianie ewentualnych wątpliwości dotyczących ostatnio ogłoszonych, drogowych planów.
– Życzylibyśmy sobie, by wszyscy posłowie naszego regionu wspomagali samorząd nie tylko w czasie kampanii wyborczej. Ważne, by S5 nie została tylko na papierze – podkreślił przewodniczący Rady Miejskiej, Jan Dzięcielski, dopytując przy tym o termin ukończenia planowanej inwestycji. W odpowiedzi, szef KPRM stwierdził, że działania związane z pracami projektowymi oraz konsultacjami społecznymi mają się zakończyć do 2023 roku. – Jeżeli rozpiszemy przetarg w formule ZiZ w 2023 roku, to mamy szansę pojechać tą ekspresówką na przełomie 2027/28 roku – dodał Dworczyk, zaznaczając, że są to terminy orientacyjne.
Do zapowiedzi dotyczących budowy drogi S5 odniósł się także radny Wiesław Żurek. – Wyborcze obietnice słyszymy od kilku tygodni ze wszystkich stron i niektórzy tych obietnic mają już dość. Zapamiętamy wszystko co zostało powiedziane na tej sali. Zapraszamy pana, nie w kampanii wyborczej, ale gdy dostanie się pan do Sejmu i będzie dalej zajmował się tymi sprawami, zapraszamy co roku, aby mógł pan opowiedzieć o realizacji tych obietnic – mówił Żurek. Szef kancelarii premiera zaproszenie radnego przyjął, zaznaczając, że obecnie nie są to jedynie obietnice, a plany budowy S5 znalazły się rządowych dokumentach.
Michał Nadolski
[email protected]
