Tragiczny skutek mogło mieć roztargnienie jednego z lokatorów budynku przy ulicy Zamenhofa. Pozostawione na kuchence danie w garnku zapaliło się, powodując duże zadymienie.
Około 8.45 na miejsce została wezwana straż pożarna. Do mieszkania strażacy musieli wejść siłą, bo nikt nie odpowiadał na wezwania. Okazało się, że w środku nikogo nie ma.
W akcji brało udział 5 zastępów, a zagrożenie udało się opanować w niecały kwadrans.
Zdjęcie Dariusz Nowaczyński