Nocną imprezę na stole do tenisa obejrzeli dzięki kamerom z miejskiego monitoringu strażnicy i wobec grupy młodych osób wyciągnęli konsekwencje.
Już po chwili pojawiło się piwo i papierosy. Puste butelki, niedopałki oraz inne śmieci lądowały na trawniku. Zabawa się rozkręcała. Jej uczestnicy nie przypuszczali nawet, że kamera monitoringu miejskiego z odległości stu kilkudziesięciu metrów śledzi ich każdy krok, a na miejsce libacji właśnie dojeżdża radiowóz straży miejskiej. Zaskoczenie było pełne – opisują świdniccy strażnicy. Młodzi ludzie zostali poproszeni o posprzątanie swoich śmieci, co z ochotą wykonali. Miało to wpływ na wysokość mandatów, które na zakończenie interwencji otrzymały cztery osoby. Każdy z nich zapłacił po 100 złotych.
Okazuje się, że najnowsze kamery monitoringu miejskiego posiadają bardzo duże możliwości. Rejestrują obraz o dużej rozdzielczości niemal w całkowitych ciemnościach, z bardzo dużej odległości. Plac zabaw na Zarzeczu jest pod stałą obserwacja kamer, niestety bardzo często dochodzi tam do przypadków naruszania przepisów prawa i interwencji naszych funkcjonariuszy. Mamy nadzieję, iż nasze działania zdecydowanie poprawią sytuację w tym rejonie i w końcu mieszkańcy tego osiedla będą mogli spokojnie wypoczywać w swych mieszkaniach nawet przy otwartych oknach – dodają strażnicy.
/Źródło Straż Miejska w Świdnicy, opr. red./