Tylko rok trwała przygoda Zjednoczonych Żarów w rozgrywkach seniorskiej IV ligi. Podopiecznym Macieja Jaworskiego nie pomógł dobry start rundy rewanżowej i atut własnego boiska w 2019 roku. W ostatnich tygodniach żarowianie zanotowali już pięć porażek z rzędu i zostali zdegradowani do klasy okręgowej.
Po dobrym początku roku, Zjednoczeni opuścili ostatnią pozycję w tabeli i choć wciąż ich sytuacja była trudna, to z większym optymizmem mogli patrzeć w przyszłość. Ich nadzieje szybko zostały jednak rozwiane, a po ostatniej przegranej ekipa z powiatu świdnickiego straciła już nawet matematyczne szanse na utrzymanie. Starcie z Piastem Nowa Ruda było zresztą niezwykle ważne dla układu dolnych rejonów tabeli. Nieco wyżej notowany Piast zaciekle walczący o ligowy byt wygrał bardzo pewnie. Do przerwy było 2:0 dla przyjezdnych po dwóch golach Bartosza Chabrowskiego. Po zmianie stron rezultat na 3:0 ustalił Seweryn Sarkowicz.
O sytuacji kadrowej drużyny najlepiej świadczy wydarzenie z 78. minuty. Mateusza Kołodzieja na murawie zastąpił Tomasz Janikowski. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Janikowski to nominalny bramkarz, który zmuszony był powędrować z konieczności w pole. Trzeba przyznać, że takie sytuacje w IV lidze są niezwykle rzadkie i chluby klubom z pewnością nie przynoszą. Zjednoczeni Żarów obecnie plasują się na piętnastej, przedostatniej lokacie w tabeli grupy wschodniej IV ligi. W swoim dorobku mają zaledwie 5 wygranych, 2 remisy i aż 20 porażek. Niestety nic nie zapowiada poprawy miejsca w ligowym zestawieniu. Na trzy kolejki przed końcem sezonu, żarowianie tracą 8 punktów do MKP Wołów.
Zjednoczeni Żarów – Piast Nowa Ruda 0:3 (0:2)
Zjednoczeni: Błaszczyk, Krupczak (46′ Kaczmarczyk), Wojnowski, Szuba, Marzec (64′ A. Ciupiński), Łagiewka, Czoch, P. Ciupiński, Kołodziej (78′ Janikowski), Szewczyk, Uszczyk.
/MDvR/