Strona główna 0_Slider Rajd Świdnicki-Krause: Miko Marczyk nadal liderem, trasy zbierają pierwsze żniwa

Rajd Świdnicki-Krause: Miko Marczyk nadal liderem, trasy zbierają pierwsze żniwa [FOTO/VIDEO]

0

Pierwsza niedzielna pętla nie przyniosła trwałych zmian w „czubie” klasyfikacji generalnej 47. Rajdu Świdnickiego-Krause.  Stawce nadal przewodzi Mikołaj Marczyk wraz z Szymonem Gospodarczykiem. Duet jadący Skodą Fabią R5 wygrał dwa z trzech odcinków. Nie wszyscy jednak mieli tyle szczęścia. 

Odcinek specjalny nr 4: Kamionki-Walim liczący ponad dwadzieścia dwa kilometry przyniósł tymczasową zmianę na fotelu lidera klasyfikacji generalnej świdnickiego rajdu. Pierwsze oes-owe zwycięstwo za kierownicą swojej „Er-piątki” odniósł Marcin Słobodzian i tym samym odrobił stratę do prowadzącego dotychczas Mikołaja Marczyka dojeżdżając na metę o 0,5 sekundy szybciej. Trzecie miejsce natomiast wywalczył sobie Tomasz Kasperczyk, który zepchnął z podium Łukasza Byśkiniewicza. Poza walką o wygraną na pierwszej niedzielnej próbie przydarzył się wypadek. Na jednym z zakrętów załoga nr 31 (Michalski/Skubij) wyleciała poza trasę. Groźnie wyglądające zdarzenie skończyło się jednak szczęśliwie i nikt nie odniósł obrażeń.

Podczas drugiej niedzielnej próby czasowej wszystko jednak wróciło do stanu rzeczy z sobotniego wieczoru. Odcinek wygrał Łukasz Byśkiniewicz, drugi był Mikołaj Marczyk, który nie dość że odrobił stratę, to powiększył przewagę nad drugim w rajdzie duetem Słobodzian/Kozdroń do 2,8 sekundy. Na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej wrócił duet z Hyundaia Byśkiniewicz/Cieślarz ponownie ze stratą równo 11 sekund. Jednak nie wszyscy dotarli do mety. Kilkanaście metrów za startem Zbigniew Gabryś pilotowany przez Artura Natkańca uderzył w drzewo i w ten sposób zakończył 47. Rajd Świdnicki-Krause. Procedurę SOS uruchomił zespół Kołtun/Pleskot, która przyśpieszyła nadejście pomocy, a dalsza część piątego oesu została odwołana. Życiu załogi nie zagraża niebezpieczeństwo, mimo to z odcinka odjechali karetką do szpitala.

Ostatni odcinek specjalny porannej pętli Walim-Zagórze po raz kolejny padł łupem załogi Skody. Mikołaj Marczyk wraz z Szymonem Gospodarczykiem na popołudniowy serwis zjechali z zapasem 7,5 sekundy nad drugim w klasyfikacji generalnej Marcinem Słobodzianem. Podium uzupełnił Tomasz Kasperczyk i Damian Syty, którzy do lidera po sześciu z dziewięciu odcinków specjalnych tracą już 21,9 sekundy. Do niecodziennej sytuacji doszło na drodze dojazdowej z odcinka do Świdnicy. Załoga nr 16 (Terlikowski/Dzienis) zderzyła się z samochodem osobowym w Bystrzycy Górnej – Kierowca Citroena wykonywał prawidłowo manewr skrętu w lewo, gdy próbował go wyprzedzić kierujący samochodem Mitsubishi. W wyniku zderzenia Citroen wpadł do przydrożnego strumienia – mówi Magdalena Ząbek z KPP w Świdnicy. – Zdarzenie wyglądało groźnie, ale nikomu nic się nie stało. Citroenem podróżowało m.in. małe dziecko, przed obrażeniami uchronił je fotelik.

Kierowca rajdowy został ukarany mandatem w wysokości 500 zł i 6 punktami karnymi.

Popołudniową rywalizację zawodnicy rozpoczną chwilę po godzinie trzynastej. Ponownie przejadą trzy odcinki: Kamionki-Walim, Wolibórz-Jodłownik oraz Walim-Zagórze, z którego udadzą się na ceremonię mety tradycyjnie przygotowaną na świdnickim Rynku.

Szczegółowe wyniki RSMP: TUTAJ

Szczegółowe wyniki HRSMP: TUTAJ

Tekst: Artur Ciachowski

FOTO: Dariusz Nowaczyński

VIDEO: rallypl.com/Dariusz Nowaczyński

Poprzedni artykułRajd Świdnicki-Krause: Zderzenie samochodu rajdowego z osobówką [FOTO]
Następny artykułŚciganie w Galerii Świdnickiej [FOTO]