Świdnicki oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego spotkał się dzisiaj z dyrektorami szkół ponadpodstawowych oraz z przedstawicielami komitetów strajkowych. Nie ma żadnej pewności, czy tegorocznym maturzystom uda się wystawić oceny końcowe, co jest warunkiem przystąpienia do matury.
Klasyfikacyjne Rady Pedagogiczne będą obradowały w poszczególnych szkołach miedzy 15 a 17 kwietnia. – Nie potrafię dzisiaj odpowiedzieć, czy uda się zebrać quorum – mówi Robert Kaśków, dyrektor I LO w Świdnicy. W jego szkole nie strajkują tylko 4 osoby. By doszło do klasyfikacji, na radzie musi być obecnych 50% nauczycieli. – Najpóźniej decyzje muszą zapaść 23-24 kwietnia, by można było zdążyć z drukiem świadectw. Jeśli nie uda się 17 kwietnia, będę zwoływał radę każdego dnia.
– Jesteśmy w takiej sytuacji, że część szkół oceny wystawiła, część częściowo wystawiła, część w ogóle. Dlatego pozostawiamy w tej kwestii ocenę Radom Pedagogicznym. Jest w nas ogromna determinacja, by nie wystawiać jednak tych ocen – mówi Aleksandra Szukała-Woźniak, szefowa ZNP w Świdnicy. W momencie rozmowy świdniccy związkowcy czekali na stanowisko Zarządu Głównego ZNP w sprawie dalszego przebiegu strajku. – Liczymy na to, że strajk będzie kontynuowany i nie nastąpią w nim żadne przerwy – mówiła przewodnicząca. Ostatecznie takie decyzje zapadły. Dlatego prawdopodobnie w większości świdnickich szkół matury mogą się nie odbyć w terminie. – Jest olbrzymie prawdopodobieństwo, że z powodu braku quorum nie odbędą się rady kwalifikacyjne – mówi Szukała-Woźniak.
/opr. asz/
Zdjęcie II LO w Świdnicy