Piłkarze beniaminka IV ligi dali kolejny sygnał, że skutecznie zamierzają powalczyć jeszcze w tym sezonie o utrzymanie na tym szczeblu rozgrywkowym. Ekipa z powiatu świdnickiego jesienią zdobyła zaledwie 4 punkty w 15 rozegranych meczach. Teraz na swoim koncie ma już dodatkowo 6 „oczek” zdobytych w 3 dotychczasowych wiosennych bojach.
Sytuacja w tabeli wciąż jest trudna. Zjednoczeni zamykają ligową stawkę, tracąc do bezpiecznej strefy 8 punktów. Coraz wyraźniej pojawia się jednak światełko w tunelu. Do tego żarowianie wszystkie swoje wiosenne mecze rozgrywają na własnym terenie. Tym razem zespół prowadzony przez Macieja Jaworskiego pokonał Miejski Klub Piłkarski Wołów. Jedyne trafienie w tym spotkaniu padło w końcówce pierwszej odsłony, kiedy to receptę na golkipera z Wołowa znalazł Łukasz Szuba. W następnej kolejce Zjednoczonych czeka arcyważny pojedynek. W sobotę, 30 marca o godz. 16.00 podejmiemy na swoim stadionie znajdujący się również w strefie spadkowej GKS Mirków/Długołęka.
Zjednoczeni Żarów – MKP Wołów 1:0 (1:0)
Zjednoczeni: Błaszczyk, Krupczak, Wojnowski, Szuba, Chłopek, Śliwa (90′ Ciupiński), Kołodziej, Szewczyk, Łagiewka (87′ Czoch), Khvostenko, Sajdak.
/MDvR, FOTO: Zjednoczeni/