Pan Marek był zaskoczony, gdy otrzymał list ze Świdnicy. Jeszcze bardziej zdumiała go zawartość – list z przeprosinami i 10 złotych.
Mieszkaniec Bierutowa wykupił leki w aptece nieopodal szpitala Latawiec, którego był pacjentem. – Jestem pod wrażeniem uczciwości, po kilku dniach poczta i zwrot kwoty, o której w ogóle nie miałem pojęcia. Brawo dla pani Doroty z apteki! – pisze pan Marek i załącza zdjęcie listu, a w nim słowa nakreślone ręką farmaceutki, która przeprasza, że nie odliczyła od ceny leku ulgi refundacyjnej. Do koperty włożyła 10 złotych.
-Takie postępowania należy pokazywać – nie zdarzają się często. I wasz szpital: rewelacja – dodaje pan Marek.
/asz/