Nauczyciele jednej świdnickiej szkoły przyłączyli się do nieformalnego protestu i poszli na zwolnienia lekarskie. W świdnickiej Szkole Podstawowej nr 315 zajęcia dla oddziałów przedszkolnych zostały odwołane, a klasy 4-8 nie będą miały lekcji.
Jak informuje dyrektor Magdalena Butkiewicz, zwolnienia lekarskie dzisiaj dostarczyło 14 nauczycieli, kolejni poinformowali, że są u lekarza. Została tylko dyrekcja oraz nauczyciele pracujący na cząstkowe etaty. Szkoła nie może zapewnić zastępstwa dla dzieci z oddziału przedszkolnego, dlatego zajęcia, na razie tylko z 18 grudnia, zostały odwołane. Lekcji nie mają także uczniowie pozostałych klas. – Nie mamy możliwości, by realizować zajęcia edukacyjne, ale oczywiście opieka dla każdego dziecka, które przyjdzie do szkoły, będzie zapewniona – deklaruje dyrektorka. Zaplanowany na jutro egzamin próbny dla ósmych klas zostanie przeprowadzony. Świetlica dla najmłodszych będzie czynna od 7.30 do 12.30. Nie wiadomo, jak długo potrwają problemy w tej szkole, część już dostarczonych przez nauczycieli zwolnień została wystawiona do 21 grudnia, niektóre do 24 grudnia.
– To jedyna szkoła, w której mamy tak wysoką absencję nauczycieli. W pozostałych nie odbiega od normy – zapewnia dyrektor wydziału edukacji w Urzędzie Miejskim, Tadeusz Niedzielski. Sytuacja w szkołach jest na bieżąco monitorowana.
Protestu nie firmują związki zawodowe, choć o taką formę w ankietach pyta Związek Nauczycielstwa Polskiego. Dzięki masowym zwolnieniom podwyżki wywalczyli policjanci, w podobny sposób od tygodnia o wyższe płace walczą pracownicy administracji sądowej. Nieformalny protest podjęła też część nauczycieli. Pedagodzy domagają się 1000 złotych podwyżki.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]