Nawet o połowę mogą spaść w Świnicy stawki podatku od środków transportu. Drastyczną zmianę skarbnik miasta tłumaczy próbą zachęcenia kierowców do rejestrowania ciężarówek, autobusów i przyczep w Świdnicy. Jednocześnie miasto chce podnieść podatek od nieruchomości.
Już w najbliższy czwartek, 29 listopada, Rada Miejska nowej kadencji podejmie pierwsze ważne dla miasta i mieszkańców decyzje. Radni zagłosują nad dwiema uchwałami, określającymi poziom lokalnych podatków.
Projekt uchwały o stawkach podatku od nieruchomości zakłada podwyżkę do maksymalnych stawek, ustalonych w rozporządzeniu ministra finansów. Dla mieszkańców i firm to wzrost od niespełna dwóch do ok. 5%. Dla budżetu miasta ta zmiana może mieć ogromne znaczenie. Z tytułu podatku od nieruchomości w 2017 roku do miejskiej kasy wpłynęły prawie 33 miliony złotych, a plan udało się zrealizować w 106%. Zaległości na koniec 2017 roku sięgały 5 milionów złotych.
Znacznie gorzej wypada ściąganie podatków od środku transportu. W ubiegłym roku z tego tytułu miasto pozyskało ok. 650 tysięcy złotych. Zakładany plan udało się zrealizować w niespełna 70%, miasto ma także problem z odzyskaniem niezapłaconego podatku z lat ubiegłych. W sumie to ponad milion złotych. Najnowsza uchwała wprowadza ogromną zmianę w stawkach, które obowiązywały niezmiennie od 2015 roku. Podatek zmaleje od ponad 20% do nawet 50%. – Gmina Miasto Świdnica poprzez obniżenie stawek chce w perspektywie nadchodzących lat zwiększyć liczbę podatników oraz zachęcić leasingobiorców do wyboru Gminy Miasto Świdnica jako miejsca, gdzie będą rejestrować środki transportowe – tłumaczy Kacper Siwek, miejski skarbnik.
/asz/