Strona główna 0_Slider Najpiękniejsze miejsca we Lwowie

Najpiękniejsze miejsca we Lwowie [ROZSTRZYGNIĘCIE KONKURSU]

3

Dwa miejsca, zasługujące na symbole Lwowa, wskazali uczestnicy konkursu Swidnica24.pl. Wiadomo już, do kogo trafią albumy „Królewskie miasto Lwów na dawnych pocztówkach” autorstwa Andrzeja Dobkiewicza.

Album wydawnictwa Errata-Kubara Lamina „Królewskie miasto Lwów na dawnych pocztówkach” trafił do sprzedaży w ubiegłym tygodniu. Oficjalną premierę miał podczas uroczystości w Teatrze Miejskim, związanej z 30-leciem istnienia Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.

W wydawnictwie znalazły się karty ukazujące piękno zabytków, klimat ulic i codzienne życie mieszkańców przedwojennego Lwowa. To w sumie 300 pocztówek. Pomysłodawcą powstania tego albumu był lwowiak z urodzenia, a świdniczanin z wyboru – Mieczysław Pękalski, który udostępnił swoje pocztówkowe zbiory, stanowiące część kolekcji wydanej w albumie.

– Tradycyjnie, podobnie jak w pozostałych naszych publikacjach pocztówki ułożone są w kolejności alfabetycznej według polskiego nazewnictwa ulic w 1939 r. W nawiasach podano obecne nazwy ukraińskie, w polskim brzmieniu fonetycznym. W Aneksie na końcu książki, zamieszczone zostały pocztówki przedstawiające „lwowskie rozmaitości” – z XVII-wiecznymi umocnieniami Lwowa, parkami i panoramami. Wszystkie pocztówki opatrzone są opisami, prezentującymi najważniejsze fakty związane z historią przedstawianych miejsc – mówi Andrzej Dobkiewicz.

Album jest dostępny w sprzedaży wysyłkowej (zamówienia: [email protected]), można go także kupić w świdnickiej księgarni „Eureka” oraz w redakcji „Wiadomości Świdnickich” w Świdnicy.

Trzy albumy trafiają do zwycięzców konkursu. Uczestnicy mieli za zadanie odpowiedzieć: Jaki zabytek Twoim zdaniem jest najbardziej charakterystyczny dla Lwowa? Wskaż i uzasadnij. Uzasadnienie nie może mieć więcej niż 1000 znaków.

Nagrody trafiają do:

Barbary Pidanty, która odpowiedziała na pytanie tak:

O pobycie we Lwowie marzyłam od dawna, aż na wiosnę tego roku udało mi się wraz z mężem i wycieczką świdnickiego Oddziału ZNP zrealizować marzenie. Przez kilka dni zwiedzaliśmy Lwów- oczywiście z przewodnikiem. Tak wiele miejsc zasługuje na opisanie- ale ogromne wrażenie zrobił na mnie imponujący gmach Teatru Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej. Budowany był w latach1895-1900, wg projektu architekta Zygmunta Gorgolewskiego. To prawdziwa perła lwowskiej architektury i najbardziej znany budynek Lwowa, ponieważ jako jedyny został umieszczony na ukraińskim banknocie o nominale 20 hrywien. Specjalnie na potrzeby budowy przesunięto koryto rzeki Pełtwi, która zagrażała konstrukcji. Bogato zdobioną fasadę wieńczy postać sławy ze złotą gałązką palmową, z prawej strony znajduje się alegoria muzyki, z lewej dramatu. Poniżej umieszczono rzeźby muz tragedii i komedii. Zwiedziliśmy wnętrze pełne przepychu, lśniące złotem i marmurami. Klatkę schodową zdobią płótna przedstawiające pory roku. Sala teatralna mieści 1000 osób. Tu znajduje się niepowtarzalna kurtyna Henryka Siemiradzkiego. Warto dodać, że w Sali Lustrzanej, oprócz ogromnych kryształowych luster i sufitu ozdobionego alegoriami sztuk i kontynentów- znajdują się sceny z „BALLADYNY” J. Słowackiego! Gmach teatru jest zwieńczeniem Prospektu Swobody.

Do Tomasza Balsama, który odpowiedział tak:

Nigdy nie byłem we Lwowie, znam jedynie to miasto z opowieści moich dziadków, którzy pochodzili z Kresów a także z książek historycznych. Niewątpliwie Lwów ma wiele zabytków, które można podziwiać, jednakże moim zdaniem symbolem Lwowa jest cmentarz Łyczakowski. Zbliża się dzień Wszystkich Świętych i święto zmarłych,dlatego należy z chwilą zadumy pomyśleć o tym wyjątkowym miejscu dla Nas Polaków. Są tam pochowani nasi Rodacy, którzy mieli wpływ na rozwój Polski a szczególną uwagę skupić na Cmentarzu Obrońców Lwowa zwanego potocznie,, Cmentarzem Orląt Lwowskich”. Młodzi chłopcy potocznie zwani ,,Orlętami” oddawali życie w obronie Ojczyzny. Jest to piękna pod względem architektonicznym nekropolia zarazem kopalnia polskiej historii skąd się wywodzimy.

oraz do Marka Wąsowskiego, który również wskazał Teatr Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej, nazywany Teatrem Wielkim.

Poprzedni artykułBraciak, Mecwaldowski, Więckiewicz na Festiwalu Spektrum
Następny artykułPolicjanci na masowych zwolnieniach? „Mieszkańcy nie powinni czuć się zagrożeni”