Od ponad 20 lat nieustannie Kawalerowie Maltańscy z zaprzyjaźnionego ze Świdnica niemieckiego miasta Biberach wspierają placówki opiekuńcze i stowarzyszenia, niosące pomoc najbardziej potrzebującym. Po raz pierwszy dary trafiły do schroniska dla bezdomnych kobiet i osób niepełnosprawnych.
Schronisko przy ul. Leśnej w Świdnicy zostało otwarte przed rokiem. Towarzystwo im. św. Brata Alberta, które było inicjatorem i realizatorem placówki, planowało, że dach nad głową i opiekę znajda tu kobiety z dziećmi. Zmieniły się jednak przepisy i pomoc w tej chwili trafia do samotnych bezdomnych kobiet i osób niepełnosprawnych. – Jak pokazało życie, zapotrzebowanie na miejsca dla niepełnosprawnych jest ogromne. Staramy się systematycznie przystosowywać budynek do ich potrzeb – mówi Gabriela Kowalczyk, prezes Towarzystwa. Dzięki Kawalerom Maltańskim wyposażenie wzbogaciło się o dwa specjalistyczne łóżka. Na ten cel darczyńcy z Biberach przekazali 2 tysiące złotych. W Świdnicy goszczą Fredo Billwiller, Susi Hiestand, Walter Musterle, Gerhard Prestle i Albert Szmid.
Jak dodaje prezes Towarzystwa, schronisko docelowo będzie przeznaczone niemal w całości dla osób niepełnosprawnych. – W tym celu zaczynamy przygotowywać także pokoje na pierwszym piętrze. Problemem pozostaje winda, którą musimy dobudować. Od początku roku składaliśmy wnioski o dotacje na ten cel, ale dopiero teraz, pod koniec roku, udało się uzyskać dofinansowanie do budowy szybu windowego. Mamy jednak ogromny problem! Inwestycja musi być zrealizowana do końca tego roku, a znalezienie firmy, która za przewidzianą kwotę w tak krótkim czasie wykona szyb, jest bardzo trudne – dodaje Gabriela Kowalczyk.
Towarzystwo planuje rozbudować schronisko o dodatkowy budynek dla kobiet.
/Fot. Artur Ciachowski/