Strona główna 0_Slider Wereckiego popierała Beata Moskal-Słaniewska. Dziś popiera… Beata. KW SLD Lewica razem zamienia...

Wereckiego popierała Beata Moskal-Słaniewska. Dziś popiera… Beata. KW SLD Lewica razem zamienia plakaty

23

Jeszcze kilka dni temu Krystiana Wereckiego, kandydata KW SLD Lewica Razem do Rady Powiatu Świdnickiego popierała obecna prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska. Pozowała z Wereckim na plakatach, rozwieszanych na przystankach komunikacji miejskiej. Dziś w tych samych miejscach nadal kandydata SLD popiera Beata, tyle że młodsza, szczuplejsza i bez nazwiska.

Beata Moskla-Słaniewska w tych wyborach samorządowych startuje z własnego komitetu wyborczego KWW Beaty Moskal-Słaniewskiej. KW SLD Lewica Razem wystawił kandydatów do Rady Powiatu Świdnickiego, a jednym z nich jest szef świdnickich struktur SLD i pracownik Urzędu Miejskiego Krystian Werecki. Wspólne plakaty kandydatów z tych dwóch różnych komitetów z podpisem Beaty Moskal-Słaniewksiej pojawiły się w kilku przystankowych gablotach w Świdnicy. Dzisiaj na pl. Grunwaldzkim, na ul. Zamenhofa i placu św. Małgorzaty w Świdnicy plakatów z kandydatką już nie ma. Jest jednak bliźniaczy plakat. W miejscu Beaty Moskal-Słaniewskiej stoi inna kobieta, wystylizowana na poprzedniczkę. Został też fragment podpisu – Popieram Beata. Zazwyczaj poparcia udzielają osoby znane, z dorobkiem, popularne. Kim jest Beata z nowego plakatu? Nie podaje swojego nazwiska, nie jest osobą powszechnie znaną choćby w Świdnicy.

Zdjęcie wykonane na placu Grunwaldzkim w Świdnicy 28 września 2018 roku.

Zdjęcie wykonane na placu Grunwaldzkim w Świdnicy 6 października 2018 roku.

Czy cały zbieg ma związek z niedozwolonym działaniem w kampanii wyborczej? M.in. takie kwestie rozstrzygał w specjalnym komunikacie PKW przewodniczący Wojciech Hermeliński:

PAŃSTWOWA
KOMISJA WYBORCZA

ZKF-811-47/18

Wyjaśnienia Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie zasad prowadzenia i finansowania kampanii wyborczej

W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi zasad prowadzenia i finansowania kampanii wyborczej Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśnia, co następuje.

  1. Komitety wyborcze nie mogą współfinansować kampanii wyborczej, ponieważ każdy komitet prowadzi i finansuje na zasadzie wyłączności kampanię na rzecz zgłoszonych przez siebie kandydatów (art. 84 § 1 i art. 126 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2018 r. poz. 754, 1000 i 1349)). Komitety wyborcze nie mogą zatem publikować wspólnych materiałów wyborczych (np. plakatów, ulotek) ani organizować wspólnych spotkań z wyborcami, nawet jeśli zamierzałyby dokonać podziału między siebie kosztów tych działań.
  2. Z tych samych powodów komitety wyborcze nie mogą w swoich materiałach wyborczych udzielać poparcia kandydatom zgłoszonym przez inne komitety ani powoływać się na poparcie udzielone przez inne komitety lub zgłoszonych przez nie kandydatów. Komitet wyborczy nie może prowadzić kampanii wyborczej na rzecz kandydatów zgłoszonych przez inne komitety np. umieszczać w swoich materiałach wyborczych informacji o poparciu udzielanym kandydatom innego komitetu lub o poparciu udzielanym przez inny komitet, a także wizerunków kandydatów innych komitetów.
  3. Komitety wyborcze nie mogą zamieszczać w materiałach wyborczych nazw i symboli graficznych partii politycznych, stowarzyszeń i innych organizacji społecznych, np. jako podmiotów popierających jego kandydatów. Zgodnie z art. 426 § 6 Kodeksu wyborczego w zgłoszeniu listy kandydatów można wnosić o oznaczenie kandydatury nazwą lub skrótem nazwy partii politycznej lub organizacji popierającej kandydata; oznaczenia takie zamieszcza się w obwieszczeniach o zarejestrowanych listach kandydatów.

Prowadzenie agitacji wyborczej niezgodnie z powyższymi zasadami może zostać uznane za naruszenie art. 129 § 1 Kodeksu wyborczego, skutkujące odrzuceniem sprawozdania finansowego i zagrożone sankcją karną.

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej: Wojciech Hermeliński

 

Pytania ws. zgodności z przepisami poprzedniego plakatu skierowaliśmy do PKW w Wałbrzychu. Zapytaliśmy również Krystiana Wereckiego, dlaczego zamienił plakaty i czy tym samym przyznaje, że doszło do złamania kodeksu wyborczego? Czekamy na odpowiedzi, do tematu wrócimy.

/asz/

Poprzedni artykułGaszą stóg słomy
Następny artykułBiegną dla zdrowia i Anny Marszałek. Dołącz!