Strona główna Wydarzenia Świdnica Miasto dogada się z Hospicjum?

Miasto dogada się z Hospicjum?

9

Po kilku miesiącach od zakończenia postępowania spadkowego, które doprowadziło do wstrzymania budowy świdnickiego hospicjum przy ulicy Leśnej, doszło do spotkania władz miasta z prezes Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum”. Obie strony doszły do wstępnego porozumienia, dzięki któremu inwestycja ma szansę na dokończenie.

Przypomnijmy, Juliusz Widera zapisał Hospicjum cały swój majątek – pawilon ogrodniczy, dom, działki budowlane, wszelkie ruchomości, zasoby pieniężne na kontach. Ten dar stał się inspiracją dla społeczników. Od wielu lat Towarzystwo planowało budowę stacjonarnego ośrodka opieki dla osób w ostatniej fazie choroby nowotworowej, które potrzebują stałej pomocy pielęgniarskiej i lekarskiej. Towarzystwo wiedząc o zapisie, zdecydowało się także na start o środki w ramach pierwszego budżetu obywatelskiego. Wówczas udało się pozyskać 900 tysięcy z planowanych dwóch milionów złotych. Jednocześnie rodzina darczyńcy postanowiła podważyć testament Juliusza Widery i rozpoczął się długotrwały proces sądowy. Niekorzystny splot wydarzeń zmusił Towarzystwo do odstąpienia od rozpoczętej budowy stacjonarnego hospicjum przy ulicy Leśnej. Na mocy ugody niedokończoną inwestycję przejęło miasto. Społecznicy jednak nie zamierzali rezygnować ze swoich planów.

Czteroletnia batalia sądowa o spadek zakończyła się 8 maja, kiedy to w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zapadł prawomocny wyrok. Zgodnie z nim, wszystko, co zapisał zamożny przedsiębiorca trafiło do Towarzystwa Przyjaciół Chorych Hospicjum i będzie służyło ciężko chorym ludziom. – Naszym celem było i jest stworzenie miejsca, gdzie osoby w tej najtrudniejszej fazie choroby nowotworowej znajdą najlepszą opiekę. Wraz z uprawomocnieniem wyroku, staliśmy się właścicielami całego majątku naszego darczyńcy i wykorzystamy go tak, jak on sobie tego życzył. Potrzeba jest ogromna. Ile by takich ośrodków nie powstało i tak będzie mało. Na pewno nasz cel jest coraz bliższy realizacji – twierdziła po ogłoszeniu wyroku Joanna Gadzińska, prezes TPC Hospicjum w Świdnicy.

fot. UM Świdnica

Uregulowanie kwestii spadkowych umożliwiło powrót do rozmów między władzami miasta a Towarzystwem. Podczas ostatniego spotkania z prezydent Świdnicy zawarto wstępne porozumienie. – Spotkanie w którym wzięła udział prezes Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum”, Joanna Gadzińska było okazją m.in. do wyrażenia dobrej woli obu stron, aby powrócić do realizacji pomysłu. Istnieje taka możliwość proceduralna. Miasto może ogłosić nowy konkurs na realizację zadania i przekazać ponownie budowę wraz z dokumentacją podmiotowi, który chce zrealizować obiekt i prowadzić w nim właśnie działalność hospicyjną – wyjaśnia Magdalena Dzwonkowska ze świdnickiego magistratu. Wtóruje jej prezydent Beata Moskal-Słaniewska, twierdząc, że dzięki zawartym uzgodnieniom można rozpocząć procedury, które doprowadzą do tego, że Towarzystwo zrealizuje swój pierwotny zamiar.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułPijany przyjechał po pijanego
Następny artykułPotomkowie mieszkańców polskiego miasta w Chinach świętowali