Nie mają łatwego życia w sezonie 2018/2019 piłkarze Zjednoczonych Żarów – beniaminka grupy wschodniej IV ligi. Podopieczni Adama Łagiewki zapisali na swoim koncie już dziewiątą porażkę w tym sezonie i z dorobkiem jednego punktu są czerwoną latarnią rozgrywek.
Zdecydowanym faworytem ostatniej konfrontacji była trzecia siła tabeli – Polonia Trzebnica. Mimo tego, zwycięstwo gospodarzom nie przyszło tak łatwo. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym rezultatem. Trzebniczanie dopięli jednak swego w 50. minucie, kiedy to Tomasza Janikowskiego zdołał pokonał Kacper Belica. Na kwadrans przed końcem na 2:0 podwyższył Piotr Możdrzech i wydawało się, że może to być koniec emocji. Goście nie rezygnowali jednak z walki i w 86. minucie złapali kontakt po trafieniu kapitana drużyny, Radosława Wojnowskiego. W doliczonym czasie gry kropkę nad „i” postawili jednak rywale. Wynik na 3:1 ustalił doświadczony 38-letni Krzysztof Ulatowski, były zawodnik m.in. Śląska Wrocław, MKS-u Kluczbork, czy Chrobrego Głogów.
W kolejnej serii spotkań Zjednoczeni powalczą na wyjeździe z Piastem Żerniki Wrocław. Obecnie żarowianie z dorobkiem jednego punktu wywalczonego w dziesięciu meczach zajmują ostatnie – szesnaste miejsce w tabeli. Strata do bezpiecznej strefy jest coraz większa i wynosi już osiem punktów.
Polonia Trzebnica – Zjednoczeni Żarów 3:1 (0:0)
Zjednoczeni: Janikowski, Gawryszewski, Szuba (72′ K. Hruszowiec), Chłopek, Baziak, Wojnowski, Khvostenko, Łagiewka, Klimaszewski (62′ Czoch), Uszczyk, Sajdak (62′ Szewczyk).