Strona główna Sport Piłka nożna Derbowy remis i wygrana z Karkonoszami

Derbowy remis i wygrana z Karkonoszami

0

Niezły weekend mają za sobą juniorzy Polonii-Stali Świdnica. Nasi starsi piłkarze zremisowali po zaciętym meczu z Lechią Dzierżoniów, juniorzy młodsi odnieśli natomiast arcyważny triumf nad Karkonoszami Jelenia Góra. 

Wysokim wynikiem 3:3 zakończył się mecz w ramach Ligi Dolnośląskiej Juniorów pomiędzy ekipami Polonii-Stali Świdnica i Lechii Dzierżoniów. Biało-zieloni dwukrotnie odrabiali starty, w końcu sami wyszli na prowadzenie, którego nie udało się jednak utrzymać do końcowego gwizdka arbitra. Do przerwy było 2:2. Dwukrotnie lechistów na prowadzenie wyprowadzał Ernest Terpiłowski, ale w obu przypadkach gospodarze błyskawicznie odpowiadali. Najpierw uczynił to świetnym uderzeniem z rzutu wolnego Wojciech Pitura, a następnie Szymon Kopacz. W 69. minucie nasi piłkarze strzelili na 3:2, a konkretnie uczynił to Mateusz Śmietana. Nasza sytuacja skomplikowała się w 78. minucie, kiedy to nieodpowiedzialnym zachowaniem wykazał się Marcin Bieniasz. Nasz obrońca za dyskusje z arbitrem upomniany został żółtym kartonikiem, a kilka sekund później zobaczył kolejne „żółtko” za okazywanie swojego niezadowolenia. Końcówkę przyszło nam grać w osłabieniu. Goście wykorzystali ten fakt i po golu z 86. minuty Macieja Rudnickiego doprowadzili do remisu 3:3.

Polonia-Stal Świdnica – Lechia Dzierżoniów 3:3 (2:2)

Polonia-Stal: Koziarz, Depta, Bieniasz, Reif (70′ Gazda), Kurzeja, Czarny, Kucharski, Ciuba (60′ Sikora), Pitura, Kopacz (78′ Sawa), Śmietana.

Po niezwykle cenne zwycięstwo na boiskach I ligi wojewódzkiej sięgnęli juniorzy młodsi Polonii-Stali Świdnica. Piłkarze trenera Michała Oleszczyka pokonali na własnym boisku Karkonosze Jelenia Góra 2:1. – Dzisiejszy mecz to było nasze być albo nie być w dalszej walce o utrzymanie w I lidze wojewódzkiej juniorów młodszych (najlepsza ósemka drużyn na Dolnym Śląsku). Karkonosze do tej pory zdobyły tylko 3 punkty, właśnie w pierwszym meczu z nami i kolejna porażka byłaby już nie do nadrobienia. Niestety w pierwszej połowie graliśmy dobrze tylko przez kilka pierwszych minut, gdy trafiliśmy do bramki rywali. Uwagę bramkarza absorbował w tej sytuacji jeden z naszych napastników i sędzia gola nie uznał. Potem jeszcze przeprowadziliśmy kilka dobrych akcji, jednak z minuty na minutę nasza gra traciła na jakości, a na boisku brakowało lidera, który zachęciłby kolegów do walki. Skończyło się to w najgorszy z możliwych sposobów, kiedy to w wydawałoby się niegroźnej sytuacji, goście zdobyli gola. Słaby i sygnalizowany strzał z okolicy narożnika pola karnego nasz golkiper Bartek Doliński przepuścił do siatki w chyba tylko sobie znany sposób. To z pewnością pierwszy tak duży błąd naszego bramkarza, który do tej pory był jednym z najpewniejszych punktów zespołu.

W przerwie było o czym rozmawiać i na drugą połowę wyszliśmy dużo bardziej zmobilizowani. To zaowocowało przewagą na boisku, choć sytuacji nie było zbyt wielu. Na szczęście najpierw gola zdobył aktywny w drugiej połowie Ksawery Istelski po dobrym przerzucie Eryka Ciuby, a kilka minut później Dorian Krakowski na raty dobijał strzał Igora Rajcy. Mocno zawinił tu bramkarz rywali, który najpierw odbił niezbyt groźny strzał przed siebie, a potem dał sobie wyłuskać piłkę z rąk. Do końca meczu było dosyć nerwowo, jednak naszym przeciwnikom brakowało atutów w grze ofensywnej, które pozwoliłyby im odrobić wynik. Trochę szczęśliwie, ale mimo wszystko chyba zasłużenie zwyciężyliśmy w tym arcyważnym meczu, choć styl gry nie zachwycił. Jeśli chcemy się utrzymać to na pewno w pozostałych meczach musimy pokazać znacznie więcej – ocenił trener zespołu, Michał Oleszczyk.

Poloniści znajdują się na szóstym miejscu w tabeli mając już sześć punktów zapasu nad zagrożonymi drużynami – Śląskiem Wrocław i Karkonoszami Jelenia Góra.

Polonia-Stal Świdnica – Karkonosze Jelenia Góra 2:1 (0:1)

Polonia-Stal: Doliński, Cząstka (55′ Sieradzki), Makówka, Dereń (65′ Kopycki), Ciuba, Stachurski, Rząsa (50′ Żukowski), Wilicki (65′ Skóra), Krakowski (75′ Jajko), Ciosek (41′ Rajca), Istelski.

Poprzedni artykułKlub Seniora otwarty
Następny artykułTrzydzieści lat żarowskiego modelarstwa