Na równe nogi zostały postawione świdnickie służby ratunkowe, które otrzymały zgłoszenie o dymie wydobywającym się z jednego z mieszkań na placu Grunwaldzkim. Okazało się, że powodem wezwania był pozostawiony na gazie garnek.
Po godzinie 18.00 na plac Grunwaldzki wezwane zostały trzy zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe oraz policja. Podejrzewano, że w mieszkaniu mógł wybuchnąć pożar. Na miejscu okazało się, że przyczyna zadymienia nie jest aż tak poważna. Strażacy szybko uporali się z przypalonym garnkiem.
Zapominalski mieszkaniec nie wymagał pomocy medycznej.
/mn/