Siatkarki MKS-u Polonia Świdnica już w pierwszej próbie postawiły kropkę nad „i” i awansowały do turnieju półfinałowego, którego stawką jest dalsza walka o I ligę. Po dwóch wygranych meczach w stosunku 3:2 z Silesią Volley Mysłowice, w sobotę biało-zielone zwyciężyły po raz trzeci i odprawiły z kwitkiem wymagającego rywala!
Jeszcze przed meczem niektórzy z kibiców śmiali się, że nie ma co rozgrywać czterech pierwszych setów, a rywalizację rozpocząć dopiero od tie-break’a. Przed startem sobotniego pojedynku obie ekipy rozegrały między sobą cztery mecze. We wszystkich górą były świdniczanki, ale we wszystkich zmaganiom towarzyszyły nieprawdopodobne emocje. Co ważne wszystkie starcia kończyły się naszymi zwycięstwami w piątej – decydującej partii. W sobotę nie było odstępstwa od tej reguły…
Pierwszy set przebiegał podobnie do niedzielnej rywalizacji w Świdnicy. Rywalki szybko zbudowały bezpieczną przewagę i pewnie otworzyły wynik tego spotkania (25:18). Druga partia była już zupełnie inna i dostarczyła fanom niesłychanych emocji. Obie ekipy grały zrywami, prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, lecz rezultat cały czas oscylował wokół remisu. W końcówce seta nasze siatkarki znalazły się w fatalnym położeniu. Miejscowe zdobyły kilka punktów z rzędu i na tablicy świetlnej pokazał się rezultat 24:21 dla Silesii Volley Mysłowice. Ten kto myślał, że emocje się już skończyły, był w grubym błędzie. Biało-zielone zwarły szyki, świetnie broniły i efektownie zaczęły kończyć swoje ataki. Ostatecznie zdobyły pięć punktów z rzędu i zwyciężyły 26:24!
Od początku trzeciej odsłony na niewielkim 2-3 punktowym prowadzeniu znalazły się świdniczanki. Podopieczne Mateusza Dąbrowskiego i Magdaleny Sadowskiej utrzymywały dystans i wygrały 25:20. Czwarty set to znów nerwówka. Przyjezdne chciały zakończyć ten mecz w czterech odsłonach i początek pokazał, że tak właśnie może się stać. Nasze siatkarki prowadziły już 10:7, ale oponentki się nie poddawały. Chwilę później było już 14:14. Remisowy rezultat utrzymywał się do stanu 20:20. Później końcówkę lepiej rozegrały rywalki, wygrywając 25:22 i doprowadzając do tie-break’a. W decydującej partii tradycji stało się zadość. Świdniczanki znów wygrały tie-break’a z Silesią Volley Mysłowice, tym razem triumfując 15:11.
W całej rywalizacji nasza drużyna zwyciężyła 3:0 w meczach i czeka na rywali w turnieju półfinałowym o awans do I ligi. Tam zagramy z: Częstochowianką Częstochowa lub Olimpią Jawor (obecnie 2:1 dla Częstochowianki), Spójnią Stargard i WTS-em Włocławek. Gospodarz turnieju zostanie wyłoniony w konkursie ofert . Awans do turnieju finałowego wywalczą dwie najlepsze ekipy!
Silesia Volley Mysłowice – MKS Polonia Świdnica 2:3 (25:18, 24:26, 20:25, 25:22, 11:15)
Polonia: Śmidowicz, Gezella, Krusiewicz, Woźniak, Małodobra, Paluszkiewicz, Adamek, Maziakowska, Jewiarz, Kołodziejczak, Telega, Mielczarek