Tylko dzięki błyskawicznej reakcji i sprawnie przeprowadzonej reanimacji udało się ocalić 24-letniego desperata, który próbował odebrać sobie życie odkręcając butlę z gazem w swoim samochodzie.
– W godzinach wieczornych 14 kwietnia dyżurny komisariatu Policji w Strzegomiu otrzymał informację o mężczyźnie który opuścił swoje miejsce zamieszkania z zamiarem popełnienia samobójstwa. Z mieszkania zabrał pustą butlę gazową i odjechał swoim samochodem, nie wskazując miejsca – tłumaczy Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji.
Mundurowi ze Strzegomia ustalili, że 24-letni desperat napełnił butlę gazową na jednej ze stacji paliw, a następnie odjechał w nieznanym kierunku. Poszukiwane auto odnaleźli na odosobnionym parkingu. – W pojeździe zauważyli mężczyznę, który bezwładnie leżał na siedzeniu. Na drugim siedzeniu znajdowała się butla gazowa z której ulatniał się gaz. Natychmiast ruszyli na ratunek. W obawie o zdrowie i życie kierowcy wybili szybę w drzwiach i wyciągnęli go z auta na bezpieczną odległość. Gdy okazało się, że nie daje oznak życia, zaczął się wyścig z czasem – mówi Ząbek.
Policjanci przystąpili do reanimacji, dzięki czemu udało się uratować mężczyznę. 24-latek trafił do szpitala.
/opr. mn/
fot. Policja