Do wypadku doszło na strzelnicy sportowej w Świdnicy, mieszczącej się przy alei Niepodległości w Świdnicy. Jak podaje policja, podczas ćwiczeń w tył głowy postrzelił się 21-letni mężczyzna.
Do zdarzenia doszło wczoraj ok. 17.20. Młody mężczyzna ćwiczył pod okiem instruktora. – Z powodu nieumiejętnego posługiwania się bronią postrzelił się w tył głowy, doznając rozcięcia skóry i niewielkiego krwiaka – mówi Robert Topolski z KPP w Świdnicy. 21-latek, mieszkaniec powiatu ząbkowickiego, został przewieziony do szpitala. Zarówno on, jak i instruktor, byli trzeźwi. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świdnicy.
Jak informuje prokurator Marek Rusin, postępowanie prowadzone jest w kierunku narażenia ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, nikomu jednak nie postawiono zarzutu. Została zabezpieczona dokumentacja, przesłuchano świadków. Ze wstępnych ustaleń wynika, że młody mężczyzna na strzelnicę przyjechał z ojcem. Obaj zapoznali się regulaminem. Jak opisuje prokurator, do wypadku doszło w momencie, gdy 21-latek bronią, nabitą ostrą amunicją, podrapał się w narośl na tyle głowy. Na szczęście kula tylko drasnęła skórę i spowodowała niewielki krwiak podczaszkowy. Mężczyzna pozostaje w szpitalu.
/red./