Rozumiemy, że może istnieć konieczność wydzielenia takiego miejsca, ale czy koniecznie trzeba to robić bezmyślnie? – pytają i pukają się w czoło mieszkańcy placu 1000-lecia. W środku nocy i bez konsultacji zafundowano im nową organizację parkowania, a pod oknami wymalowano miejsce parkingowe… na środku drogi.
Niemałe zdziwienie wywołało pojawienie się w ubiegłym tygodniu ekipy drogowców, którzy przed kamienicami na placu 1000-lecia wymalowali kopertę parkingową dla niepełnosprawnych. – Panowie z miejskiej służby drogowej zjawili się bowiem po północy i budząc mieszkańców kamienicy rozpoczęli malowanie miejsca – mówi pani Dorota.
Rzeczone miejsce postojowe wyznaczono na drodze, zamiast na istniejących miejscach parkingowych. – Ulica jest jednokierunkowa i w sytuacji gdy na „wyznaczonych” miejscach zaparkują samochody i na kopercie również zostanie zaparkowany samochód nie ma szans, by przejechał ktokolwiek, w tym pojazdy uprzywilejowane. Czy koniecznie trzeba to robić byle jak, bez ładu i składu? – pyta mieszkanka.
Według okolicznych lokatorów doszło do drogowego absurdu. Do sytuacji publicznie odniosła się już rzeczniczka świdnickiego magistratu, która tłumaczyła przyczynę wymalowania koperty dla niepełnosprawnych właśnie w tym miejscu. Jak twierdzi, przy pl. 1000-lecia wprowadzana jest zmiana sposobu parkowania. Zgodnie z nową organizacją ma obowiązywać obustronne parkowanie równoległe, zamiast jednostronnego – skośnego.
Jak dodaje Magdalena Dzwonkowska z Urzędu Miejskiego w Świdnicy, w ramach nowej organizacji zmieniono już część znaków pionowych, ma też zostać namalowane oznakowanie pionowe. Problem w tym, że kierowcy cały czas stosują się do starej organizacji ruchu.
Bez odpowiedzi pozostaje pytanie powtarzane przez okolicznych mieszkańców: dlaczego miasto nie zapytało ich o zdanie?
/Michał Nadolski/