Beata Łotarewicz od dwóch lat zmaga się z agresywnym rakiem piersi. Mimo operacji nastąpiły przerzuty do kręgosłupa, bioder, kości udowych, żeber oraz kości czaszki oraz płuc. Nauczycielka ze Świdnicy wspólnie z mężem na własny koszt podjęła próbę weryfikacji materiału pooperacyjnego. Kobieta zbiera środki na badania i dalsze leczenie.
52-letnia Beata Łotarewicz, żona emerytowanego policjanta, jest nauczycielką w Zespole Szkół Specjalnych w Świdnicy. – Od ponad 26 lat zajmuję się pracą i terapią dziecka niepełnosprawnego intelektualnie, w tym ponad 10 lat pracą z dziećmi z autyzmem. Wybrałam ten zawód, bowiem zawsze chciałam pomagać innym zwłaszcza dzieciom. Nigdy nie szczędziłam środków i prywatnego czasu, aby stale podnosić kwalifikacje i doskonalić swój warsztat pracy – pisze o sobie na stronie Fundacji Alivia mieszkanka Świdnicy.
Dwa lata temu kobieta zachorowała na agresywnego raka piersi. – Od momentu diagnozy przeszłam operację oszczędzającą piersi z całkowitą limfadenektomią pachową prawostronną, chemioterapię i radioterapię. Niestety w moim przypadku w niedługim czasie po operacji nastąpiła wznowa choroby, która rozsiała się właśnie w kościach i do płuc, czemu towarzyszy ból i cierpienie zarówno fizyczne, jak i psychiczne – przedstawia zmagania z chorobą świdniczanka.
Kobieta przyjmuje leki w ramach dalszej chemioterapii oraz leki wzmacniające układ kostny przy jednoczesnym zażywaniu silnych leków przeciwbólowych. – Ze względu na specyfikę i przebieg choroby okazało się, że jestem pacjentem o prawie potrójnie ujemnym typie raka w odniesieniu do statusów receptorów: (HER2 -0, receptorów progesteronowych – 0%, receptorów estrogenowych – 5%) – tłumaczy.
Nauczycielka i jej mąż na własny koszt zamierzają wykonać kolejne badania. – Podjęłam próbę weryfikacji materiału pooperacyjnego pod kątem ekspresji receptorów androgenowych, estrogenowych oraz EGFR (HER1). Badania te mogą być elementami dalszej diagnostyki i być pomocne w przypadku oporności na trwającą chemioterapię, a także pozwalają lepiej ocenić rokowanie i możliwości leczenia. Mój specyficzny typ nowotworu, w przypadku progresji choroby być może pozwoli na zastosowanie immunoterapii onkologicznej, która może uratować mi życie. Niestety ośrodki oferujące nowoczesną immunoterapię znajdują się za granicą oraz w Polsce, w znacznej odległości od mojego miejsca zamieszkania – wyjaśnia pani Beata.
Mieszkanka Świdnicy zbiera środki na pokrycie kosztów związanych z zakupem leków wspomagających leczenie onkologiczne, a także przeciwbólowych oraz na wyjazdy do specjalistów w dziedzinie onkologii klinicznej. – Mam już za sobą konsultacje onkologiczne w Otwocku u prof. Cezarego Szczylika oraz Krakowie u prof. Piotra Wysockiego. Dlatego potrzebna jest mi każda pomoc – zwraca się o wsparcie ciężko chora kobieta.
Wsparcie finansową można przekazać za pośrednictwem strony programu SKARBONKA lub wpłacając środki na konto nr 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831, w tytule przelewu należy wpisać numer identyfikacyjny 110737, po którym system informatyczny identyfikuje wpłaty.
Pomoc można ofiarować także przekazując 1% swojego podatku. Warunkiem zaliczenia wpłaty na rzecz realizacji pomocy jest rozliczenie podatku PIT, w którym podatnik wskaże w swoim zeznaniu podatkowym Fundację, jako organizację pożytku publicznego. Podatnik przekazuje 1% podatku, poprzez wpisanie numeru KRS Fundacji Alivia: 0000358654. Określenie celu szczegółowego: Program Skarbonka – Beata Łotarewicz, 110737.
Środki na leczenie i badanie ciężko chorej kobiety będą również zbierane na imprezach sportowych, organizowanych przez Związek Zawodowy Policjantów. Planowane są one 10 marca w Strzegomiu i w Witoszowie Dolnym. Więcej informacji wkrótce.
/oprac. AN/
/źródło: Fundacja Alivia oraz NSZZ Policjantów/