Aktualizacja: Merfi nadal czeka na nowy dom.
Najpierw zmarli właściciele Merfiego i psiak dotąd żyjący szczęśliwie wraz z kotem przeszedł załamanie. Dzięki pracownikom i wolontariuszom świdnickiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt udało się zażegnać kryzys i starszy pies na krótko znalazł nowy dom. Po nieudanej adopcji Merfi wciąż szuka domowego ciepła.
Merfi wiódł szczęśliwe życie w mieszkaniu wraz kotem i pierwszymi opiekunami. Z powodu stanu zdrowotnego właścicieli, którzy znaleźli się w szpitalu, pies za pośrednictwem działań Opieki Społecznej trafił do świdnickiemu schroniska. Niestety w lutym zmarli opiekunowie Merfiego, ale udało znaleźć mu nowy dom. – Psiak wrócił do nas w czerwcu, gdyż właściciel nie chciał rozwiązać problemu, jakim jest szczekanie Merfiego na inne psy podczas spacerów – opisują historię zwierzaka pracownicy schroniska.
Psiak przeszedł załamanie na początku jesieni, ale udało się zażegnać kryzys dzięki opiekuńczości wolontariuszy i pracowników instytucji. – Bardzo byśmy się cieszyli gdyby Merfi znalazł dom. Niestety idzie zima i dla takich starszych piesków jest to okres bardzo ciężki w schronisku – mówi Adrianna Kaszuba ze świdnickiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt.
Pies jest bardzo łagodny i kocha ludzi. Jest ulubieńcem w schronisku – grzeczny i zawsze wdzięczny za chwilę uwagi. Merfi akceptuje koty i suczki, samców nie lubi. Starszy zwierzak zachowuje czystość i sprawdzi się w mieszkaniu.
/Tekst: AN/
/informacje i zdjęcia: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Świdnicy/