Przy wypełnionej po brzegi sali teatralnej Świdnickiego Ośrodka Kultury Zespół Ludowo-Estradowy Mokrzeszów świętował jubileusz dziesięciolecia działalności. A raczej dawania radości, uśmiechu i oddechu! Wszyscy goście zgodnie podkreślali, że „Mokrzeszów” jest fenomenem. To grupa przyjaciół, która zachwyca optymizmem i pogodą ducha.
Mieli wystąpić tylko raz podczas jubileuszu Szkoły Rolniczej w Mokrzeszowie. Okazało się jednak, że czują się ze sobą znakomicie i chcą tańczyć. O pomoc poprosili choreografa Marię Skiślewicz, która zgodziła się i od 10 lat wspólnie z synem, Wojciechem Skiślewiczem, prowadzi zespół. Niezwykłe jest również to, że w grupie jest niemal równa liczba pań i panów. – Z kobietami nigdy nie ma problemu, ale żeby chłop chciał tańczyć! – chwaliła ze sceny Maria Skiślewicz. „Mokrzeszów” zaprezentował niezwykle bogaty repertuar, na który składają się tańce ludowe z Dolnego i Górnego Śląska, wiązanki tańców polskich, tańce góralskie. To jedno oblicze zespołu. Mokrzeszowiacy w repertuarze mają także widowiska i wiązanki taneczne, ilustrujące historię Polski od przyjazdu osadników na Dolny Śląsk po szalone lata 60. Jubileuszowe pokazy błyskawicznie przekształciły się we wspólną zabawę, w której pełnoprawny głos miała publiczność, śpiewająca z zapałem i na ludową, i na rozrywkową nutę.
Zespół przyjął moc gratulacji m.in. od wójta gminy Świdnica Teresy Mazurek, przedstawicieli miasta Świdnica i powiatu świdnickiego, od instytucji kultury. Dla Mokrzeszowiaków wystąpiły zaprzyjaźnione grupy wokalne i taneczne. Wszyscy, którzy składali życzenia, powtarzali to najważniejsze – by zespół trwał jak najdłużej!
/asz/
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński:
Zdjęcia Łukasz Wojak, UG Świdnica: