W całej Polsce organizowana jest dzisiaj akcja „Zerwijmy łańcuchy”, która ma zwrócić uwagę na tragiczny los wielu psów, trzymanych na uwięzi. W Świdnicy na Rynku stanęła symboliczna buda, a społecznicy z TOZ-u prowadza akcję informacyjną, każdy też może przykuć się do budy. – Na pewno większy efekt byłby, gdybyśmy stanęli pod kościołem na wsi, ale na razie chcemy tutaj w Świdnicy głośno mówić o problemie – mówi Piotr Pamuła, koordynator akcji.
Trzymanie psa na łańcuchu krótszym niż 3 metry dłużej niż 12 godzin na dobę jest przestępstwem. Przepis znalazł się w ustawie o ochronie zwierząt, jednak zwłaszcza na wsiach zupełnie nie jest przestrzegany. – Tu nie chodzi tylko o łańcuch. Żadnym rozwiązaniem nie jest także mały, ciasny kojec. W obu sytuacjach pies skazany jest na cierpienie – podkreśla Piotr Pamuła i mówi o tym głośno na Rynku. Przy fontannie Neptuna stanęła także symboliczna buda. – Każdy może się przykuć do niej łańcuchem i popatrzeć na świat z takiej perspektywy – dodaje koordynator akcji w Świdnicy. Przyznaje jednak, że świadomość o prawach zwierząt powinna dotrzeć przede wszystkim na wieś. – Na pewno nie jest łatwo zwrócić uwagę sąsiadowi,a le dla mnie ważniejsze jest dobro zwierząt. Nie powinniśmy się bać – zachęca Piotr Pamuła.
Przypadki łamania prawa można zgłaszać na policję i do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Każdy, kto chciałby dzisiaj dołączyć do akcji, jest zaproszony do Rynku. Społecznicy czekają na chętnych do 14.00.
/asz/
Zdjęcia Artur Ciachowski