U nas jest zimno, a u sąsiadów przy ul. Dąbrowskiego na dodatek nie ma ciepłej wody. I nie możemy uzyskać żadnej konkretnej informacji, dlaczego tak jest ani kiedy ogrzewanie zostanie włączone – poskarżyły się w środę wieczorem mieszkanki ulicy Piłsudskiego. Dzisiaj około południa zrobiło się ciepło, choć nie wszędzie.
Zdjęcie ilustracyjne
W mieszkaniu jest 19 stopni! Przecież za ogrzewanie płacimy przez cały rok, więc nie rozumiem, czy Spółdzielnia nie widzi, że wrzesień jest po prostu zimny? Zresztą na wielu sąsiednich ulicach już grzeją, to czemu akurat u nas nie? – mówiła mieszkanka, dodając, że próby interwencji nie przynosiły żadnych konkretów. Na pytanie, co było przyczyną takiej sytuacji, zarząd Spółdzielni odpowiedział, że ciepło włączane jest zgodnie z harmonogramem ustalonym z Miejskim Zakładem Energetyki Cieplnej. Potwierdza to Witold Tomkiewicz, rzecznik MZEC-u: – Ciepło dostarczamy zgodnie z życzeniem klienta. Spółdzielnia przesłała terminy, w których życzy sobie włączenia ciepła w poszczególnych adresach.
Już po naszej interwencji Spółdzielnia poinformowała: „Na dzień 21.09.2017r. w budynkach przy ul. Piłsudskiego i Dąbrowskiego ogrzewanie jest włączone. W dniu dzisiejszym uruchamiamy ogrzewanie w budynkach przy ul. Waryńskiego i Prądzyńskiego. Natomiast w dniu 22.09.2017r. zostanie uruchomione ogrzewanie na ul. Wróblewskiego. Mogą wystąpić pojedyncze zapowietrzenia lub przecieki na grzejnikach, które na bieżąco są usuwane.”
Czytelniczka Swidnica24.pl potwierdziła, że ok. 12.00 w mieszkaniu przy ul. Piłsudskiego było już ciepło.
/red./
