Korzystali z pomocy rodzin, by jakoś przetrwać upały. Dwie rodziny ze Strzegomia przez tydzień były pozbawione wody. Po interwencji Swidnica24.pl spółka miejska Wodociągi i Kanalizacja naprawiła uszkodzone przyłącze. Na tym jednak nie koniec.
O sprawie pisaliśmy 26 czerwca:
Od tygodnia w centrum miasta bez wody
– Jaka to ogromna ulga! Nareszcie możemy normalnie funkcjonować – cieszy się Wioleta Bosakiewicz, która razem z dziadkami, mężem, 4-letnią córką i czworgiem sąsiadów była bez wody od 19 czerwca. Początkowo lokatorzy oficyny przy ul. Paderewskiego 15 w Strzegomiu byli przekonani, że bardzo niskie ciśnienie, niepozwalające na korzystanie z pralki, bojlera i toalety, spowodowane jest trwającym remontem drogi i wymianą sieci wodociągowej. Cierpliwie odczekali kilka dni. Gdy nabrali pewności, że problem gdzie indziej ma swoje źródło, bez skutku prosili o pomoc. Dopiero 26 czerwca na miejsce została wysłana ekipa z WiK-u. Fachowcy stwierdzili, że doszło do uszkodzenia przyłącza z sąsiedniej posesji. Naprawa okazała się skomplikowana, ale wczoraj po południu woda znów pojawiła się w kranach.
Na tym jednak nie koniec. Konieczna jest budowa nowego przyłącza, niezależnego od sąsiedniej posesji. Koszt doprowadzenia wody jest jednak bardzo wysoki, został oszacowany na ponad 13 tysięcy złotych. Rodzina Wiolety Bosakiewicz zwróciła się do burmistrza Strzegomia o pomoc. – Jesteśmy gotowi pokryć część kosztów, ale nie tak dużo. Mamy nadzieję, że burmistrz zrozumie naszą sytuację i znajdzie się dobre rozwiązanie – mówi z nadzieją Wioleta Bosakiewicz.
/asz/
