Strona główna 0_Slider Wpadł seryjny włamywacz

Wpadł seryjny włamywacz

1

Okradał sklepy spożywcze w Świdnicy i okolicach, zabierając przede wszystkim alkohol, papierosy i pieniądze. Zanim jego dane ustalili świdniccy policjanci, trafił do więzienia za identyczne przestępstwa na innym terenie.

policja

Do Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy w drugiej połowie 2016r. zgłaszali się właściciele sklepów spożywczych z terenu miasta i okolicznych wsi, składając zawiadomienia o włamaniach do ich punktów handlowych. Opis zdarzenia za każdym razem był podobny. Sprawca działał zawsze w nocy, wyłamywał kłódki lub zamki w drzwiach wejściowych, a następnie dokonywał kradzieży papierosów, alkoholi oraz pozostawionej w kasie gotówki. W międzyczasie doszło także do dwóch usiłowań włamań do sklepów, które zostały już wcześniej okradzione.

Miejscowi policjanci otrzymali wówczas także zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do pomieszczeń gospodarczych na terenie podświdnickiej wsi, gdzie łupem amatora cudzej własności padł rower oraz elektronarzędzia.

Zebrany materiał dowodowy dawał podstawy do stwierdzenia, iż sprawcą opisanych czynów jest ta sama osoba. Policjanci ustalili podejrzewanego, którym okazał się 32-letni mieszkaniec Wałbrzycha. Mężczyzna w międzyczasie zdążył trafić do już zakładu karnego za inne, wcześniej dokonane kradzieże.

Będąc zatem za kratami usłyszał w sumie 12 kolejnych zarzutów za opisywane przestępstwa i przyznał się do popełnienia tych czynów. Łączne straty jakie w ich wyniku spowodował, to ponad 46 tys. złotych.

32-latek niedługo usłyszy zatem kolejny wyrok, który niewątpliwie przedłuży jego pobyt za kratami. Przypomnijmy, iż kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności, a w przypadku powrotu do przestępstwa, czyli tzw. „recydywy”, z którą w tej sytuacji mamy do czynienia, sąd może wymierzyć karę przewidzianą za przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.

/KPP w Świdnicy, opr. red./

Poprzedni artykułAlarmowali strażników w sprawie zadymienia
Następny artykułRywalki grają, polonistki pauzują