Głosowania były legalne, a opozycja prowokowała – uważa Wojciech Murdzek, były prezydent Świdnicy, dziś poseł z klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
Swidnica24.pl zapytała posła o nocne wydarzenia w Sejmie i ocenę planowanego ograniczenia dostępu mediów do parlamentu:
Czy brał pan udział w głosowaniach przeprowadzonych w Sali Kolumnowej? Kiedy pan podpisał listę obecności?
Tak, rano.
Czy uważa pan, że głosowania zostały przeprowadzone zgodnie z prawem? Czy podjęte ustawy pana zdaniem mają moc prawną?
Tak, tak.
Jak pan ocenia fakt, że na salę nie wpuszczono posłów opozycji, a marszałek nakazał Straży Sejmowej zablokowanie wejścia?
Nieprawda, natomiast nie było zgody na zablokowanie kolejnej mównicy (tej w sali kolumnowej). [Stacje telewizyjne zarejestrowały blokowanie wejścia do sali przez Straż Sejmową oraz posłów PiS, materiały dostępne w większości polskich stacji telewizyjnych, przyp. red.]
Jak pan ocenia zachowania posłów z klubu parlamentarnego PiS, którzy do posłów opozycji zwracali się „wypad” oraz „Niech pani idzie do diabła” (poseł Kaczyński)?
Proszę najpierw zapytać prowokatorów z opozycji.
Jak pan ocenia decyzję Marszałka Sejmu o drastycznym ograniczeniu wstępu dziennikarzy do sejmu? Czy zgadza się Pan z taką decyzją?
Temat panującego chaosu wymaga rozwiązania, mam nadzieję, że dziennikarze pomogą w znalezieniu najlepszej wersji.
Czy pana zdaniem policja powinna była usuwać protestujących sprzed Sejmu?
Powinna dbać o bezpieczeństwo wszystkich i również o możliwość bezpiecznego powrotu posłów do domu. Czy chciałaby Pani kiedyś po kilkunastu godzinach pracy nie móc wrócić do domu i być swoistego rodzaju zakładnikiem?
Agnieszka Szymkiewicz