Przepis na gołąbki już kiedyś podawałam. Dziś jednak będzie mała wariacja na ten temat. Inspiracją była oczywiście literatura. Zajrzałam do przepisów kuchni rumuńskiej, w której gołąbki robi się z liści ukiszonej kapusty. Wrażliwa na sugestywne opisy, poczułam, że soki żołądkowe domagają się tego rarytasu.
Musiałam działać, mimo że nie miałam akurat zakiszonych całych liści kapusty. Wpadłam jednak na sprytny pomysł. Ponieważ właśnie ukisiła się moja poszatkowana kapusta, postanowiłam zrobić taki miks polsko-rumuński. Gołąbki zrobiłam ze świeżej kapusty, ale dusiłam je w kapuście kiszonej. Fuzja okazała się trafiona. Mój apetyt został zaspokojony, a i domownikom przepis przypadł do gustu.
Potrzeba:
kapusta włoska lub biała-1główka
mięso mielone 600g
ryż- 50g
kasza gryczana-50g
kasza jęczmienna-50g
cebula 3 sztuki
majeranek-1łyżeczka
masło 35g
woda 200ml
liść laurowy 3 szt
pieprz cayenne wg uznania
cukier szczypta
puszka pomidorów w puszce lub dobrej jakości pulpa pomidorowa
sól morska – do smaku
pieprz czarny mielony -do smaku
kapusta kiszona- 1 kg
Najpierw obrałam kapustę z wierzchnich liści. Wycięłam głąb. Włożyłam ją do garnka z gorąca wodą. Stopniowo zdejmowałam z główki kolejne liście. W sumie wyszło mi jakieś 16 sztuk. Ostrym nożem ścięłam z nich grubą i wystającą żyłę.
Ryż i kasze ugotowałam al dente i zahartowałam w zimnej wodzie. Odstawiłam na sicie, by dobrze odciekły.
W misce przygotowałam farsz: cebulę posiekałam w drobniutką kostkę, 1/3 wsypałam do miski a pozostałe 2/3 odłożyłam na bok, dodałam mięso, kasze, ryż, przyprawy. Na liście kapusty nakładałam farsz. Zwijałam ciasno, tworząc takie owalne kopertki.
Piekarnik nagrzałam do 180 stopni. Pozostałe 2/3 cebuli podsmażyłam na maśle, aż cebula zmiękła i się zezłociła. Dodałam przecier pomidorowy, wodę, pieprz cayenne i cukier. Połączyłam dokładnie z domową kiszoną kapustą i dusiłam przez kilka minut.
W dużym naczyniu do zapiekania na dnie rozsmarowałam troszkę tłuszczu, ułożyłam liście kapusty (liście wierzchnie, podarte, których nie można było wykorzystać do zawijania). Na liściach wylądowała połowa podduszonej kapusty kiszonej. Na niej z kolei ciasno poukładałam przygotowane gołąbki i z góry otuliłam gołąbeczki kapustką kiszoną. Przykryłam pokrywką. Piekłam w piekarniku około 1,5 godziny w temperaturze 180 z funkcją termoobiegu.
Smacznego!
Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch