Utratą zaufania motywuje Rada Nadzorcza w Świdnicy decyzję o odwołaniu z funkcji członka zarządu i wiceprezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Świdnicy Janusza Soleckiego. Znany od lat radny Rady Miejskiej Świdnicy objął tę funkcję po wygranym konkursie. Dziś mówi o tym, że nie mógł zgodzić się na to, by spółdzielnia straciła około 600 tysięcy złotych. Jeden z członków Rady Nadzorczej odpiera zarzut.
Janusz Solecki został wybrany na członka zarządu i wiceprezesa jednogłośnie po prezentacji konkursowej, przedstawionej wiosną tego roku. Pracę rozpoczął w kwietniu. W ubiegłym tygodniu Rada Nadzorcza przyjęła uchwałę odwołującą go z funkcji, a w uzasadnieniu napisano, że powodem jest utrata zaufania RN, polegająca na uchylaniu się przez Janusza Soleckiego od realizowania uchwał i wniosków organów spółdzielni.
– Mam działać w interesie spółdzielni, bo za to pobieram tam wynagrodzenie. W innych przypadkach, wbrew interesowi spółdzielni, odmawiałem z uzasadnieniem mojej odmowy. Na tej zasadzie odmówiłem podpisania dziwnej umowy, w wyniku której ucierpiałby interes spółdzielni i spółdzielców, a mowa jest o utracie kwoty ok. 600 tysięcy złotych – mówi Janusz Solecki i nie kryje oburzenia całą sytuacją. – I myślę, że to faktyczny, zawoalowany powód mojego odwołania.
Jak dodaje, swoje wątpliwości dotyczące wspomnianej umowy przekazał Radzie Nadzorczej w lipcu tego roku, a ta wobec jego odmowy delegowała do podpisania jednego ze swoich członków, który jednak tej umowy nie podpisał. – Sprawa do dziś nie ma finału, natomiast wobec mnie podjęto kroki, z którymi nie mogę się zgodzić. Uchwały o odwołaniu w ogóle nie było w programie posiedzenia Rady Nadzorczej, została wyciągnięta „z rękawa” w ostatnim punkcie „sprawy wniesione”, bez jakichkolwiek wyjaśnień, szczegółów i bez mojej obecności. Głosowanie przeprowadzono pomimo protestów części jej członków. Świeżo wybrana Rada Nadzorcza została zmanipulowana – nie owija w bawełnę Solecki. Zamierza złożyć odwołanie od tej decyzji.
Janusz Solecki nadal pozostaje pracownikiem spółdzielni. Jeśli SM będzie chciała rozwiązać z nim umowę o pracę, będzie musiała uzyskać zgodę Rady Miejskiej w Świdnicy.
Przewodniczący Rady Nadzorczej Robert Horodyski zgodził się na rozmowę dopiero za tydzień. Wiceprzewodnicząca Teresa Świło nie chce całej sprawy komentować, mówi jedynie, że wniosek zgłosiło czterech członków RN i został przegłosowany, a powody zawarte są w uchwale.
Na miejsce Soleckiego Rada Nadzorcza w tajnym głosowaniu wybrała Ryszarda Kuca (radny powiatowy, członek SLD). Jak twierdzi Kuc, informacje podawane przez byłego wiceprezesa są nieprawdziwe. – Dokumenty kontrolowała komisja rewizyjna i nie znalazła żadnych uchybień. Ponadto do transakcji jeszcze nie doszło, bowiem czekamy na decyzję miasta, które ma prawo pierwokupu. O szczegółach najwięcej wie prezes, pan Andrzej Brzozowski – odsyła obecny członek zarządu. Prezes zgodził się na rozmowę jutro. Do sprawy wrócimy.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]